Poznań Game Arena 2005

Jedną z największych i najbardziej dynamicznie się rozwijających imprez poświęconych grom komputerowym w naszym kraju są bez wątpienia targi Poznań Game Arena. Tym razem zabawa była organizowana równolegle z targami edukacyjnymi i trwała całe trzy dni.

W przeciwieństwie do poprzednich edycji całość imprezy została rozbita na kilka mniejszych części. Mieliśmy więc kilka "aren": Tournament, Skate, Moto, Fantasy oraz Paintball Arena. Jak się udały targi w tym roku? Przeczytajcie naszą relację!

Dzień pierwszy

Ledwo człowiek dotarł z dworca na targi, a już nie wiedział, gdzie się za bardzo obrócić. Każda z pięciu aren przyciąga wzrok i słuch. Na samym początku natknęliśmy się na zombi-ochroniarzy. Aby ocalić nasze życie, pozwoliliśmy im zabrać cały nasz prowiant. Chyba obawiali się, że mamy w nim jakąś bombę... Na szczęście drugiego dnia imprezy obyło się już bez takich przykrych niespodzianek...

Na samym początku odwiedziliśmy jedną z najspokojniejszych aren - Fantasy Arena. Na parterze kilkunastu ludzi zawzięcie malowało figurki z Warhammera, chwilę się im przypatrywaliśmy, po czym ruszyliśmy na piętro. Tam toczył się akurat zawzięty pojedynek w "Magic the Gathering". Żałując nieco, iż nie przywieźliśmy swojej własnej talii, obserwowaliśmy z zajęciem staczane pojedynki. Niestety, nie można było długo zabawiać w jednym miejscu, gdyż czas upływał nieubłaganie, a my nie byliśmy na PGA wyłącznie dla przyjemności. Po chwili wkroczyliśmy na Moto Arenę - bez wątpienia najbardziej głośną z imprez na tych targach. Akurat rozgrywały się wyścigi skuterów. Zasłaniając uszy podziwialiśmy piękne maszyny.

Następna była Paintball Arena. W piątek to chyba właśnie tutaj zgromadziło się najwięcej ludzi. Każdy chciał sobie pobiegać ze spluwą i postrzelać do innych. Tutaj także wystawiały się największe firmy z tej branży. Z ciekawością oglądaliśmy różne gadżety na stoisku Dragon Paintball.

Najbardziej jednak interesująca dla nas cześć targów była poświęcona grom komputerowym i różnorakim turniejom. Tym razem organizatorzy przeszli samych siebie. Przygotowanych zostało ponad 200 stanowisk dla graczy. Pierwszy dzień odbywał się przede wszystkim pod znakiem turniejów w "Jedi Academy" oraz "Deluxe Ski Jumping 3". Zwycięzcą rozgrywek "JA" został Yerelaer (UF), drugie miejsce przypadło Ghost (FoR), trzecim musiał się zadowolić inny członek klanu FoR - High.
Oczywiście Tournament Arena to nie tylko turniej "Jedi Academy". Prawie równocześnie odbywały się walki w "Medal of Honor". Tutaj po krwawych i zażartych walkach w końcu zwyciężył klan Estrellas, który dopiero po dogrywkach zdołał pokonać swych rywali z Grom. W końcu chodziło o całkiem sporą sumę pieniędzy. Zwycięzca otrzymał bowiem aż 5000 zł!
W między czasie zerknęliśmy jeszcze na Skate Arenę - prawdziwy raj dla wszystkich interesujących się skateboardingiem. Oprócz dobrej muzyki można było pooglądać sobie wystawców oferujących sprzęt sportowy najróżniejszej maści. A wystawiały się tam naprawdę duże firmy. Największe jednak zainteresowanie budziły, odbywające się przez cały czas, popisy doskonałych skaterów na przenośnym skate parku. Został on sprowadzony na tę okazję przez firmę Red Bull. Piątek upłynął bowiem pod znakiem deski i jej maniaków. Ci, którym wrażeń było jeszcze mało, mogli pobawić się na koncercie.

Dzień drugi

Dzień drugi obył się już bez interwencji ochroniarzy-głodomorów - nasze dziesięć pączków ocalało! Tego dnia naprawdę trudno było się w niektórych miejscach przecisnąć - na imprezie pojawiło się mnóstwo osób. Tak jak i w piątek, największym zainteresowaniem cieszyła się Skate Arena oraz Paintball Arena. Mimo to rozpoczęliśmy "obchód" tradycyjnie od Fantasy Arena. Także i w drugim dniu PGA 2005 nie było tam tłoku, mimo mnogości różnych atrakcji. Odbywał się miedzy innymi turniej Warhammera, a nie biorący w nim udziału mogli się nieco dowiedzieć o różnych systemach RPG.

Bojąc się o swoje uszy tym razem nie wstąpiliśmy na Moto Arenę, tylko powędrowaliśmy obserwować turniej "Call of Duty". Po drodze zahaczyliśmy o Skate Arenę, by pooglądać występy rolkarzy.

Wróćmy jednak do jednego z najważniejszych wydarzeń drugiego dnia targów Poznań Game Arena 2005, którym był turniej "Call of Duty". Główna nagroda, to - tak jak i dzień wcześniej - 5000 zł. Finały rozgrywały się między klanami BMF a UF na dwóch mapach: Harbor i Carentan. Oto wyniki rywalizacji:

Mapa Harbor
- atak UF - 8:2
- atak BMF - 4:6

Mapa Carentan
- atak BMF - 5:5
- atak UF - 4:0

W międzyczasie rozpoczęły się także boje w jednej z najbardziej popularnych gier sieciowych na świecie - "Enemy Territory". Finał zakończył się prawie równolegle do tego z "CoD". Zwycięzcami okazali się tym razem ludzie z Stroks, którzy nie dali najmniejszych szans klanowi Fear Factory (4:0). Także o trzecie miejsce toczyły się naprawdę zażarte walki. W końcu .dot pokonał Poison (znowuż 4:0)... Pewną niespodzianką dla nas był turniej rodzimego "Painkilerra" (jeden na jednego). Do finału dotarli Pentagram "Mess, Sky "Protos i xBartox. Wygrał xBartox, a drugim miejscem zadowolił się skyProtos. W międzyczasie odbywał się bardzo ciekawa konferencja na temat gier, w której oprócz oczywiście graczy brali udział redaktorzy Gazety Wyborczej...

To był w zasadzie koniec zabawy w tym dniu. Przed wyjściem zerknęliśmy jeszcze raz na Fantasy Arena, gdzie kończyły się ostanie pojedynki...

Dzień trzeci

Ostatni dzień targów to wyraźnie mniejszy tłok odwiedzających. Nadal jednak odbywały się turnieje. Tym razem przyszła kolej na emocje związane z turniejami w "Quake III Arena" (1 na 1), "Counter-Strike" i "Medal of Honor" (5 na 5) - oba organizowane przez Załogę G. W przerwach między walkami prowadzonymi na ekranach monitorów odwiedzaliśmy Skate Arenę, gdzie tym razem królowały rowery i akrobacje wykonywane z ich udziałem. W turnieju "QIII" wziął udział zwycięzca z "Painkilera" - xBartox. Niestety, doczekaliśmy tylko wyników finału turnieju "CS", w którym rewolucyjny Team-Pentagram wygrał z Frag eXecutors (16:08). Zaraz potem musieliśmy pożegnać się z targami Poznań Game Arena 2005 i wracać do domu...

Turniejów była masa - ze względu na ich jednoczesne rozgrywanie nie zobaczyliśmy m.in. rywalizacji w takie gry, jak "FIFA 2005", "Xpand Rally", "Pro Evolution Soccer 4", "Grand Prix 3", "Tekken 4" czy "Warcraft 3". Wyniki oraz szczegóły poszczególnych kompetycji znajdziecie na oficjalnej stronie targów: http://pga.mtp.pl

Podsumowanie

Tegoroczne targi PGA (25 - 27 lutego 2005 r.) były bardzo udane, choć jednak targami trudno to nazwać - bardziej do PGA pasuje słowo impreza. Wystawców było po prostu trochę mało i nie można było oglądnąć u nich wyjątkowych ekspozycji. Zabawa na PGA była za to naprawdę przednia. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Lubiący fantastykę mogli siedzieć na Fantasy Arena. Miłośnicy sportu i hip-hopu mieli Skate Arena. Osoby preferujące aktywną rozrywkę szaleli na Paintball Arena. Organizatorom naprawdę należą się słowa uznania. Oprócz tej przykrej wpadki z ochroniarzami i chwilowej awarii serwerów, całość przebiegła bez większych zakłóceń. Trzeba także powiedzieć, że PGA stało się miejscem rozgrywania najbardziej chyba prestiżowych turniejów w kraju. Wysokie nagrody przyciągnęły najlepszych, a imponująca ilość 200 stanowisk może naprawę budzić podziw. Dostawcę serwerów na PGA, firmę pifpaf.pl, wspomogła ATM S.A (www.atm.com.pl), która zestawiła na potrzeby Tournament Areny łącze Warszawa-Poznań. Dzięki nim możliwa była transmisja zarówno meczy z "Enemy Territory" oraz "Counter-Strike" w świat. Na potrzeby "Enemy Territory" otworzono 150 miejsc (slotów), a w przypadku "Counter-Strike'a" było to łącznie 1020 slotów - co jest rewelacyjnym wynikiem nie tylko na Polskie warunki.

Pełną galerię zdjęć z PGA 2005 znajdziecie (42 MB). Do zobaczenia za rok!

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: turniej | targi | Arena
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy