Czyli karty dzwiękowe według Philipsa. Otóż poprzednia konstrukcja Philipsa - Acoustic Edge - zyskała sobie uznanie użytkowników na całym świecie, chociaż w Polsce jej kupienie było rzeczą conajmniej trudną. Teraz przyszła kolej na nową kartę - może ona być dobrym rozwiązaniem dla graczy, którzy nie bardzo lubią karty z pod znaku Creative Labs, a też chcieliby się rozkoszować dzwiękiem przestrzennym. Jak to wychodzi na karcie Philipsa? Zapraszamy do testu.
źródło: Tech-Gods