Oficerowie wciąż w produkcji

GFI i 3AGames udostępniły pierwszą od kilku miesięcy obszerną informację prasową, w której aktualizują stan prac nad nietypową grą strategiczną, związaną ze starciami podczas II wojny światowej.

W "Oficers" będziemy w pełni sterować tylko i wyłącznie postacią naszego bohatera, jednego z wielu dowodzących siłami zbrojnymi na froncie. O powodzeniu bitw zadecyduje nasza zdolność do pomyślnego wydawania rozkazów dla naszych podoficerów - ci zaś zdecydują o tym, jak działać, po czym przekażą konkretne polecenia dla swoich żołnierzy, na których my sami nie będziemy mogli wywierać bezpośredniego wpływu.

Przebieg gry ma pozwolić nam na sterowanie oddziałami Związku Radzieckiego, III Rzeszy i Aliantów. Każda z armii ma posiadać nieco inną strukturę organizacyjną, korzystać z właściwego sobie ekwipunku i uzbrojenia oraz taktyk wojennych.

Twórcy zdecydowali, że zabawa będzie bardziej nielinearna, niż początkowo planowali. Poza głównymi misjami będzie można wykonywać zadania poboczne, które dadzą nam dostęp do bonusów.

Gra ma posiadać też niższe wymagania sprzętowe, gdyż jej kod został przerobiony i uproszczony. Deweloperzy zakładają, że nie wpłynie to w znaczny sposób na wolność, jaką będziemy posiadać podczas zabawy.

Łatwiejsze ma być też zarządzanie transportem zasobów i dostaw. Do tego podczas starć na mapach o powierzchni nawet 20x20 kilometrów każda z nacji będzie mogła posiadać po 1500 żołnierzy, przy czym gracz samodzielnie będzie mógł kontrolować maksymalnie do 500 osób.

Premiera "Officers" obędzie się w jeszcze w tym roku.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy