Niewierne symulatory?

Latanie na symulatorze nijak się ma do prawdziwego lotu samolotem - twierdzi kapitan Swift...

Choć producenci gier i profesjonalnych symulatorów dwoją się i troją, aby ich produkcje jak najwierniej oddawały wrażenie lotu samolotem, lotnicy wydają się nie być przekonani. "Gra wideo nijak się ma do prawdziwych przeżyć związanych z lotem samolotem bojowym" - twierdzi kapitan Scott "Notso" Swift, dowódca skrzydła stacjonującego na lotniskowcu USS Abraham Lincoln.



Nawet najwierniejszy symulator nie będzie w stanie oddać faktu, że prawdziwy lot wiąże się z ryzykiem zestrzelenia, a nawet śmierci. Oczywiście, nagana od zwierzchników może wywoływać strach w czasie szkolenia na symulatorze, ale dopiero prawdziwe zagrożenie jest w stanie pokazać wartość pilota. Więcej spostrzeżeń Swifta na temat symulatorów znajdziemy na stronach msnbc.com

Reklama
Cenega Poland - inf. prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Niewierni | kapitan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy