Need For Speed: Hot Pursuit 2

Producent: Electronic Arts

Wydawca: Electronic Arts

Dystrybutor PL: Cenega Poland

Rodzaj gry: wyścigi

Data wydania PL: 14

Wymagania sprzętowe: PII 700, 128 MB RAM, karta grafiki z akceleratorem 3D

Cena detaliczna: 139.90 PLN

Ocena: 8.5/10



Wyścigi? Taaak, bardzo lubię wyścigi i szybką jazdę samochodem, zwłaszcza takim, który kosztuje kilkaset tysięcy dolarów, lub jest produkowany w bardzo małej ilości (że tak się wyraże ekskluzywnej), lub jeszcze lepiej takim, którego jeszcze się nawet nie produkuje. Nawet jakbym miał jakiś tego typu samochód, co generalnie jest mało prawdopodobne, to jak wszyscy zapewne wiedzą, nie miałbym gdzie nim pośmigać na naszych rodzimych highwayach, gładkich jak stół do bilarda. Na szczęście istnieje świat bitów, elektronów, tekstur, czyli po prostu świat gier komputerowych, w którym możemy się znaleźć tam gdzie chcemy. I właśnie najnowsza część słynnej już serii "Need for Speed" pozwala nam zasiąść za kółkiem jednej z supermaszyn oraz pojeździć na prostych i długich jak międzystanowe autostrady drogach.

Reklama



Najnowsza część tej serii to już szósta jej odsłona, nosząca tytuł "Need for Speed: Hot Pursuit 2". Od samego początku, czyli zainstalowania gry, rzuca się w oczy jej dość dobre opracowanie graficzne i dźwiękowe. Na początek NFS:HP2 raczy nas bardzo fajnym i dynamicznym intrem, w którym kilka superaut, takich jak policyjne Lamborghini Diablo oraz inne, gorsze pojazdy stróżów prawa, próbuje dogonić ścigające się Lamborghini i Ferrari. Do tego pogrywa nam przyjemna, gitarowa muzyka, dość dobrze kojarząca się z całą serią, jeśli ktoś oczywiście pamięta starsze wersje gry.



Po filmowym intro i firmowych wstawkach przechodzimy do menu głównego gry, na które składają się takie pozycje jak: Hot Pursuit, Championship, Single Challenge, Quick Race, Multiplayer oraz Options. Pierwsza opcja pozwala nam przechodzić specjalnie zaprojektowane przez specjalistów z Electronic Arts drzewko, na które składają się 33 konkurencję typu: trasa do przejechania poniżej jakiegoś czasu, jakiś turniej do wygrania, dostarczenie jakiegoś auta we wskazany punkt, czy w misjach, w których mamy "przyjemność" zagrania po policyjnej stronie - chodzi oczywiście o złapanie odpowiedniej ilości przekraczających prędkość pojazdów. We wszystkich misjach, w których nie prowadzimy samochodów z kogutem na dachu, policja bardzo skutecznie utrudnia nam życie. Momentami pozbycie się "ogona" jest bardzo ciężkie, zwłaszcza jeśli dopiero zaczynamy naszą przygodę z grą. Można nieźle się pogubić, kiedy to policja zdecyduje się ustawić na drodze kolce, barykadę z samochodów, nie wspominając o możliwości wezwania wsparcia helikoptera, który zrzucając na nas wybuchowe beczki może posłać nasz bolid w powietrze. Zaliczając kolejne misje otwiera się nam droga do kolejnych. Każdą możemy przejść dostając złoty, strebrny lub brązowy medal, oczywiście w zależności od uzyskanego czasu. Czasami uzyskanie złota, a nawet srebra jest bardzo ciężkim zadaniem i wymaga kilkukrotnego podchodzenia do misji. Ocja Championship jest dość podobna do opisywanej wyżej. Też mamy do przejścia 33 misje, ułożone w specjalne drzewko, z tą różnicą, że tu nie przeszkadza nam policja, jedynie uprzykrzają nam życie współzawodnicy, którzy - de fakto - posiadają wysoki stopień sztucznej bądź co bądź inteligencji. Potrafią skutecznie zajeżdżać drogę, spychać z niej i nawet w tym ze sobą współpracować (a może to po prostu moje wrażenie?). Zarówno w Hot Pursuit jak i Championship misje ułożone są w ten sposób, że w pierwszych możemy jeździć najsłabszymi samochodami, a w ostatnich najmocniejszymi, czasem nie mamy żadnego wyboru co do pojazdu, czasem mamy, ale zawsze wąski. Opcja Multiplayer nie wymaga chyba zbytnich wyjaśnień, natomiast Quick Race losowo wybiera trasę, samochód i konfigurację ustawień typu policja czy przeszkadzające nam w jeździe pojazdy. Single Challenge umożliwia przejechanie dowolnej trasy, dowolnym samochodem, w dowolnej konfiguracji - z policją lub bez, z cywilnymi autami, utrudniającymi nam jazdę, na dowolnym poziomie trudności. Tu możliwa jest także jazda Free Ride, w której nikt i nic nie zakłóca nam delektowania się prędkością i trasami.



No właśnie może teraz słowo o trasach i pojazdach, które mamy dostępne w tej najnowszej części "Need for Speed". Aut jakimi możemy jeździć jest 21, z tym, że na początku większa część, a prawdę mówiąc prawie wszystkie są zablokowane. Sytuacja podobnie ma się z trasami, których jest 12, ale każdą z nich możemy przejechać w drugą stronę, możemy włączyć jej lustrzane odbicie lub przejechać jej odbicie także w drugą stronę, co - jak każdy matematyk hobbysta policzy - daje w sumie 48 różnych możliwości. Początkowo mamy do dyspozycji jedynie kilka tras i to z możliwością jedynie "zwykłego" kierunku jazdy. Do odblokowywania zarówno tras jak i aut potrzebne są nam punkty NFS, które zdobywać możemy przechodząc wspomniane drzewka lub w opcji Single Challenge. Aby odblokować wszystkie auta i wszystkie trasy we wszystkich kierunkach, powiem Wam, że będziecie musieli się trochę najeździć. Nie wiem ile dokładnie punktów jest na to potrzebnych, bo jeśli tylko zarobiłem jakieś od razu wydawałem ;), ale myśle, że jest potrzebnych prawie 2 000 000 punktów NFS. Najwięcej jest ich do zgarnięcia za złote medale w końcowych pozycjach drzewkek z HP i Championship. Trasy są naprawdę ładnie zaprojektowane. Jeździmy po autostradach, miastach, krętych górskich drogach, lasami, mostami, estakadami, a nawet w okolicy kipiącego wulkanu. Wszystkie są bardzo dobrze dopracowane i ciekawe, ponadto zawierają dużą ilość małych dróżek, które nie zawsze okazać się mogą skrótami. Są one bardzo przydatne, jeśli chodzi o gubienie siedzących nam na pupci policjantów i często mogą zaoszczędzić cenne sekundy. Jeśli natomiast chodzi o samochody to, jak już wspomniałem, jest ich 21. Prawie każdy mamy dostępny w kilku kolorach, a "najsłabsze" to Lotus Elise czy Vauxhall VX220, którymi gramy we wczesnych stadiach rozgrywki przygotowanej przez EA. W miarę posuwania się dalej zasiadamy za kierownicą coraz mocniejszych aut typu Jaguar, Aston Martin, Corvett, Porsche, Ferrarek, Lamborghini czy BMW, aby na samym końcu móc delektować się jazdą już takimi bolidami jak znany za pewne wszystkim, którzy już mieli kontakt z tą serią, Mercedes CLK GTR, lub innymi, nowymi przewyższającymi go nawet osiągami i mocą, jak McLaren F1. Muszę się Wam przyznać, że jeździło mi się dobrze każdym z nich, grałem na ręcznej skrzyni biegów i, co najważniejsze, każdym autem jeździło mi się inaczej. Programiści bardzo dobrze oddali moc, przyczepność, nawet przełożenia na kolejnych biegach. Oczywiście nie miałem okazji nigdy w rzeczywistości pojeździć takim samochodem, ale jazda tak przygotowanymi i dopracowanymi graficznie cudeńkami sprawiała mi przyjemność niezależnie od modelu.



Żeby nie było, powiem Wam też o tym co troszkę mnie zastanowiło. Otóż lecąc jakieś 300 km/h po równiutkim asfalcie naszą ulubioną bryką stwierdzamy, że należałoby skorzystać ze znanego nam skrótu, no i wjeżdżamy na ubitą boczną dróżkę i... dalej lecimy 300 km/h albo więcej autem, które ma prześwit kilka centymetrów. Wiem, że nie o to chodzi, aby psuć komuś zabawę, ale fajnie byłoby, gdyby należało troszkę zwolnić przed zjazdem na jakąś bardziej wyboistą drogę. Dodam jeszcze, że samochody w "Hot Pursuit 2" są przez całą grę niezniszczalne. Możemy z dowolną prędkością zaliczyć "czoło" z autobusem i nic się nam nie stanie. W najgorszym razie wciśniemy R i wylądujemy na środku drogi przygotowani do jazdy. Tak było w każdej z części NFS. Aaa, no i myślałem jeszcze, grając którąś godzine z rzędu, że jak przejdę Hot Pursuit i Championship z samymi złotymi medalami to otrzymam jakiś super-mega bonus, ukryte auto czy trasę... a tu nic. No trudno, satysfakcja musi wystarczyć.



Teraz troszkę o technicznej stronie gry. Czyli po prostu czy nasza domowa maszyna ten produkt "udźwignie". Ja grałem na Athlonie 1.2 GHz z GeForce2 Ti 64DDR i 256 MB RAM, w rozdzielczości 1024x768, słuchając w tle moich ulubionych empetrójek. Nie to, że muzyka jest zła, czy źle wykonana. Po prostu po kilku godzinach gry chce się "w aucie" słuchać swojej ulubionej muzy - sami wiecie, tym bardziej, że cała reszta dźwięków, czyli poślizgi, kraksy, inne samochody, helikoptery, brzmiące w tle raporty policyjne (ponieważ mamy podsłuch!), wszystko to jest wzorowo dopracowane i bardzo miłe dla ucha. Nic nie męczy, nic nie razi. Dźwięki i muzyka miodzio. Wracając do rozdzielczości i detali. Na moim domowym kompie musiałem zrezygnować z ustawienia maksymalnych detali, co więcej gra informowała mnie, że takie ustawienie jest po prostu niemożliwe. No coż, muszę przyznać, że HP2 i tak wyglądała bardzo przyjemnie, samochody również. Dla nich też mamy osobne ustawienia detali. Myślę, że każdy znajdzie odpowiadającą mu konfigurację rozdzielczości i ustawień graficznych, a co ważniejsze bardziej odpowiadające jego/jej maszynie. Zapewniam pozycja ta wygląda bardzo dobrze także w rozdzielczości 800 na 600 w 16 bitach i przy średnich ustawieniach detali otaczającego nas elektronicznego świata.



Sumując. "Need for Speed: Hot Pursuit 2" to moim skromnym zdaniem bardzo fajna gra i polecam ją każdemu. Nawet jeśli nie przepadało się za poprzednimi wersjami tej gry to myślę, że ta jej odsłona nikogo do siebie nie zrazi, a raczej przekona. Zapewne każdy, kto kupi tą pozycję będzie zadowolony i poświęci jej trochę swojego czasu. Naprawdę bardzo miło jeździ się tymi samochodami, podziwia dobrze wykonane traski i słucha przygotowanej oprawy dźwiękowej. Moja ogólna ocena dla tej gry to 8.5 i nie więcej tylko dla tego, że jest kolejny powielony temat z serii "Need for Speed". Gdyby była to jakaś nowa, nikomu nie znana produkcja byłoby i z 9 ;-). Niemniej zachęcam każdego do przyjrzenia się "NFS: HP2", ponieważ warto, no i gra się bardzo przyjemnie... Peace!



l3l

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: misje | Lamborghini | trasy | muzyka | single | dystrybutor | samochody | policja | wydawca | wyścigi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy