MotoGP - XBOX

Wersja: Xbox

Premiera: czerwiec 2002!!!

Developer: NAMCO

Ilość graczy: 1-2

Recenzja: gra ukończona w 79%



Pierwsze dni nowego roku spędziliśmy na rozkoszowaniu się górskim powietrzem oraz odkopywaniu własnych pojazdów - co by jakoś powrócić w swe rodzinne strony (z bólem głowy spowodowanym przedobrzeniem w kwestii spożywanych trunków wyskokowych). Jeszcze tylko akcje na Zakopiance ala Destruction Derby lub Crazy Cars i już jesteśmy! Pozdrawiam tirowców wyprzedzających na 3'ciego - ma się wyobraźnię?!? Ledwo co przestąpiłem próg własnego mieszkania - pierwsze co uczyniłem to pognałem do kompa celem sprawdzenia skrzynki mailowej. Moje przeczucia się sprawdziły - otrzymałem materiał od mojego znajomka zamieszkującego kraj ludojadów...khm, sorki... żabojadów. Cóż miał mi do powiedzenia?... wszystkiego najlepszego w nowym roku?... dużo kasiory?... a gdzie tam!!! Dopadł własnoręcznie na jednym z "noworocznych" pokazów zaawansowanie posuniętą wersję MotoGP na Xbox?a!!! Toż to sensacja!!! - pomyślałem. Looknąłem do załącznika i okazało się, że są jakieś screenshoty!!! Z jego łamanego polskiego oraz podręcznikowo wyuczonego angielskiego wywnioskowałem, że...

Reklama



...konwersja automatowego MotoGP na konsolę Microsoftu przebija oryginał o jeden rok świetlny. O wersji na PlayStation2 nawet nie ma co mówić - jest tak blada jak d..a chińczyka o zmroku! - znaczy się razi swymi niedociągnięciami w stosunku do nowej konsoli Billa Gatesa. Co by nie powiedzieć o najnowszej odsłonie MotoGP i tak będzie z niekorzyścią dla wersji dobrze znanej nam z PS2. Wystarczy dobrze przyjrzeć się screenshotom i już widać znaczący postęp technologiczny. Weźmy np. taką nawierzchnię jezdni - BUMPMAPPING działa rozbrajająco oddając każdy detal i bez zbędnie obrzydzającego efektu przesadnego zamazania tekstur przy większych prędkościach! Toż to cukiereczek! Maszyny gołym okiem wyglądają bardziej kozacko niż ich odpowiednik w wersji sonowskiej! Są zbudowane z większej ilości polygonów co automatycznie wpływa bardzo pozytywnie na ich wizualny image. Kolorystyka, detale torów (na poboczach widać nawet pojedyncze źdźbła trawy!) oraz nowa głębia obrazu ukazuje ogromną przewagę techniczna Xbox-a nad PlayStation2 - chciałoby się rzec: "niestety" (taki głos dobija się z zakamarków mej duszy zaprzedanej czarnej konsoli). Wbrew własnym "pierwszym miłościom" muszę powiedzieć, że choć do premiery na naszym kontynencie pozostało jeszcze troszkę czasu to już w swych sprośnych myślach zdradzam swoją "czarnulę". Dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta - gdyż gracze kochają gry coraz piękniejsze oraz konsole bardziej wydajniejsze! Rymy rulezzz!!!



MartineZ

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: deweloper | recenzja | Xbox
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy