Dla wszystkich tych, których znudziły już dostępne na rynku konsole i szukają świeżej dawki mocnych wrażeń, niemieccy projektanci przygotowali Painstation. Painstation wygląda jak prymitywny arkadowy automat. To duża metalowa skrzynia z ekranem u góry. Na monitorze wyświetlany jest Pong - klasyczna gra komputerowa. Podobnie jak w tradycyjnym automacie, z prawej strony ekranu umieszczone są kontrolery. Innowacja pojawia się po lewej stronie, gdzie Volker Morawe i Tilman Reiff - twórcy konsoli i studenci Akademii Sztuk Medialnych w Kolonii - zamontowali sensor "Pain Execution Unit".
Painstation to gra dla dwóch osób. Przed rozpoczęciem rozgrywki kładą one swoje lewe dłonie na PEU. Osoba, której nie uda się utrzymać "piłki" w grze, otrzymuje za pośrednictwem PEU pokaźną dawkę bólu. W zależności od miejsca, w którym "piłka" opuści ekran, będzie to oparzenie, uderzenie lub elektrowstrząs. Gra zostaje zakończona, gdy jeden z uczestników "zabawy" rezygnuje. Najczęściej jednak gracze nie rezygnuje łatwo. Jak mówi Reiff: "Kiedy grasz publicznie przeciwko znajomemu, w obecności kibicujących ludzi, bardzo trudno poddać się bez podjęcia walki. Widziałem ludzi odchodzących od stołu z krwią na rękach i kompletnie spaloną skórą. Nie chcieli wycofać się stojąc przed publicznością".
Choć Painstation prawdopodobnie nigdy nie stanie się produktem komercyjnym, zdobywa coraz większy rozgłos - przede wszystkim za sprawą ostrzeżenia, jakie pod adresem twórców nietypowej konsoli skierowało już Sony. Chodzi oczywiście o ironiczną nazwę i logo, stylizowane na wzór PlayStation.
Projekt młodych Niemców stawia problem natury rywalizacji i etycznej strony gier jako takich. Wbrew pozorom podobne rozwiązania nie są jednak skazane na zamknięcie w ścianach galerii sztuki - w ubiegłym roku głośno było o projekcie znanej kalifornijskiej firmy Mad Catz, która przygotowała kontroler Bioforce, raczący gracza niewielką dawką elektrowstrząsów. Choć plany komercjalizacji Bioforce zostały zawieszone, niewykluczone, że wcześniej czy później podobne kontrolery trafią do sklepów.
Więcej informacji o projekcie można uzyskać na stronie: www.painstation.de
Źródło informacji: 4D
