Kolejne kłopoty Rage

Twórcy niezwykle ciekawej strzelanki pierwszoosobowej - "Mobile Forces" - brytyjskie studio Rage nie od dziś pozostaje w kłopotach finansowych. Programiści z Birmingham układali się już z bankami, restrukuryzowali kilkakrotnie, emitowali nowe akcje - wygląda jednak na to, że przyszłość firmy wciąż nie wygląda różowo.



Dziś dotarła do nas wiadomość, że aktualny prezes firmy - Paul Finnegan zrezygnował ze stanowiska. To nie koniec złych informacji - okazuje się, że amerykański wydawca "Mobile Forces" - firma Majesco - nie tylko nie wywiązała się z warunków kontraktu i wciąż przesuwa datę wydania gry, ale jeszcze winna jest brytyjskiemu studiu 1,67 miliona dolarów. Jeśli nie uda się wyegzekwować tych pieniędzy - tarapaty Rage mogą się jeszcze powiększyć. Miejmy nadzieję, że tak się nie stanie, a utalentowani brytyjscy programiści wciąż będą tworzyć dla nas gry.

Reklama
Cenega Poland - inf. prasowa
Dowiedz się więcej na temat: studio | kłopoty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy