Kolejna część historyjki...

"Ciąg dalszy nr 4 - autor jsleeloo@top.com.pl"


- Hm, nie ma rady muszę jechać na gapę - mam nadzieję , że ten wredny wilk nie będzie akurat w niedzielę rano kontrolować pasażerów.

Podjechał autobus a czerwony Kapturek, nerwowo rozglądając się, zawisła nad sierotką Marysią, chowającą pod siedzeniem tuzin gęsi.

Domek babci był trzy przystanki dalej i kiedy wydawało się, że wszystko pójdzie gładko - do autobusu wsiadł Wilk i ryknął :

- Bileciki do kontroli - jak kto nie ma to Wilk mu wp.......

Reklama

Czerwony Kapturek wraz z Sierotką Marysią gwałtownie zerwały się ze swoich miejsc pragnąc dotrzec do drzwi - podczas tego manewru gęsi gęgając i szczypiąc kogo popadnie rozlazły się po autobusie. Kapturek chroniąc swoją i tak już przeraźliwie bolącą głowę naparła w kierunku drzwi i w tym momencie poczuła, że na czymś stoi.......




.......... >>>> kliknij TUTAJ by przejść dalej <<<< ...........



Uaktywnione komentarze, które widzicie poniżej, to te, które do nas dotarły, lecz nie udało im się wygrać. Ale to nie znaczy, że nie można pisać dalej - wręcz NALEŻY pisać.

Kliknijcie w link powyżej, by zobaczyć kolejne części historyjki...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy