Międzynarodowe Stowarzyszenie Twórców Gier (IDGA) postanowiło podjąć próbę udzielenia odpowiedzi na to i inne pytania. Przeprowadzony sondaż był jednym z pierwszych tego typu badań. Jego autorzy postanowili sprawdzić, kim są ludzie stojący za branżą elektronicznej rozrywki.
Zrzeszająca producentów gier organizacja przeprowadziła swoje badania pośród dokładnie 3128 osób, które zajmują się tą dziedziną. Analizy przeprowadzono tylko i wyłącznie w krajach anglojęzycznych. Z raportu podsumowującego wynika kilka ciekawych wniosków.
Przede wszystkim pośród twórców gier przeważają biali (83,3%), mężczyźni (88,5%), heteroseksualni (92%), w pełni sprawni (83%) i z wyższym wykształceniem (64,3%). Ponadto statystyczny deweloper ma około 31 lat, pięć lat doświadczenia w branży i zarabia około 57 tysięcy dolarów rocznie.
Z drugiej strony w branży jest mało czarnoskórych (2%), kobiet (11,5%), osób cechujących się transgenderyzmem, tj. niezadowolonych z posiadanej płci (0,96%), niepełnosprawnych (17%) i z wykształceniem podstawowym (1,4%).
Blisko 53% ankietowanych białych twórców gier stwierdziło, że większe zróżnicowanie w zespołach może pozytywnie wpłynąć na zawartość gier. 58% mężczyzn i 79% kobiet uznało, że wprowadzenie w branży takich zmian będzie istotne dla przyszłości tego rynku.
Podsumowanie raportu stwierdza, że całej branży daleko jeszcze do poziomu zróżnicowania zespołu Maxis odpowiedzialnego za stworzenie najlepiej sprzedającej się gry na komputery klasy PC wszech czasów - serii "The Sims". Autorzy uznają, iż otwarcie zespołów deweloperskich na osoby innej rasy i płci może być jednym z kluczowych sposobów na przedstawienie w grach kultury XXI wieku w pełnym wymiarze.
Reklama
