W przyszłym roku Intel poprawi wydajność swoich procesorów m.in. dzięki nowej technologii zwiększania odległości pomiędzy atomami krzemu. Przetworzony krzem będzie wykorzystany w układach o wymiarze technologicznym 90 nanometrów.
Pierwszy 90-nanometrowy chip Intela pojawi się w drugiej połowie przyszłego roku - tym samym największy światowy producent półprzewodników wejdzie w erę nanotechnologii (do której zalicza się rozwiązania, których komponenty mają wymiar poniżej 100 nanometrów).
Dzięki "rozciągnięciu" krzemu, elektrony we wnętrzu układu przemieszczają się szybciej - wzrost wydajności ma wynieść 10 do 20%, a koszty wzrosną jedynie o 2%. Zmiana technologii nie będzie specjalnie kosztowna - 75% sprzętu użytego do produkcji układów 90-nanometrowych będą stanowić maszyny stosowane przez Intela już teraz. Produkcja rozpocznie się w fabryce w Oregonie, później nowy proces wdrożą także zakłady w Irlandii i Nowym Meksyku, ukierunkowane na produkcję masową.
Zmniejszenie wymiaru technologicznego pociąga za sobą konieczność poważnych zmian konstrukcyjnych - wiadomo, że materiały izolacyjne z krzemu zastąpią nowe izolatory, oparte na węglu. Jednak nie wszystkie problemy uda się rozwiązać: w mniejszych układach trudniej efektywnie zarządzać energią, tak więc nowe chipy mogą mieć wyjątkowy apetyt na prąd. To z kolei ciągnie za sobą kłopoty z chłodzeniem... Niemniej od miniaturyzacji nie ma odwrotu - na rok 2005 Intel zapowiada pierwsze chipy wyprodukowane w technologii 65 nanometrów.
(4D)