Indiana Jones and the Emperor's Tomb

Producent: Lucas Arts

Wydawca: Lucas Arts

Typ gry: przygodowe / TPP

Premiera: marzec 2003



Kiedy byłem jeszcze młody, z chęcią oglądałem filmy przygodowe. Nie było ich wówczas wiele, ale można śmiało powiedzieć, że były one znacznie ciekawsze i stały na dużo wyższym poziomie, aniżeli ma to miejsce dzisiaj. Spośród tych filmów miałem jednak swój ulubiony. Niezaprzeczalnie był nim "Indiana Jones", którego każdy odcinek podziwiałem z zapartym tchem. Z czasem jednak film zniknął ze szklanych ekranów, lecz nie był to wcale koniec Indiany. Zainspirowani tymże pomysłem programiści rozpoczęli wówczas pracę. Pracę, która miała przynieść słynnemu (choć fikcyjnemu) odkrywcy nieśmiertelność. Tak też się stało - można dzisiaj powiedzieć. Trudno jest znaleźć kogoś, kto tego imienia z niczym nie kojarzy. Pierwsza gra o Indianie pojawiła się na Atari, potem wyszła wersja na Commodore i wreszcie na PC-ty. Pomyśleć by można, że na tym się wszystko skończy, lecz tak naprawdę to dopiero początek. Już niebawem przed nami ukaże się nowiutka i świeżutka, niczym bułeczka, gra "Indiana Jones and the Emperor's Tomb".

Reklama



Pewnego słonecznego poranka, Indiana Jones spotkał się z niejakim Ka'i. Jak nietrudno się domyślić, był on oczywiście Chińczykiem. Zlecił on naszemu bohaterowi zadanie - odnalezienie klejnotu Serce Smoka. Jak mawiały legendy, przedmiot obdarzony był ogromnymi magicznymi mocami. To wystarczyło, by Indiana się zgodził. Wprawdzie położenie klejnotu było dobrze znane, lecz problem tkwił gdzie indziej. By dostać się do kamienia, potrzebny był klucz. Jakby tego było mało, klucz składał się z trzech części, a te zaś rozsiane były po całym naszym świecie. Można by powiedzieć - kwestia czasu - ale to nie wszystko. Gdzieś w Chinach powstała tajna organizacja zwana Triadą Czarnego Smoka. Ona również chciała położyć na klejnocie swoje brudne łapy. Kto pierwszy zdoła to uczynić? Wszystko w rękach gracza!



Gra w żadnym calu nie będzie przypominała innych znanych serii TPP - zapewniają producenci. Na ile można temu wierzyć? Jeszcze się okaże. Zabawa nie będzie polegała jedynie na bieganiu, skakaniu i szukaniu kluczy albo przycisków. To będzie jedynie skromna część tego, co przyjdzie nam pokonać. Żeby było ciekawiej, gra poprzeplatana będzie licznymi filmikami, które niczym filmowa ekranizacja budzić będą entuzjazm w graczach. Cała akcja przenosić nas będzie w skrajnie różne miejsca na globie. W ten oto sposób odwiedzimy świątynie wyspy Cejlon, Praski Zamek, Meczet w Istambule, Hong Kong, by w końcu znaleźć się u celu swej podróży - w Xian. Jest to miejsce, gdzie spoczął pierwszy spośród cesarzy chińskich. Właśnie w grobowcu złożono Serce Smoka. Droga nie będzie wcale prosta. Przyjdzie nam nieraz walczyć z poplecznikami Triady Czarnego Smoka. Do tego będzie nam służył między innymi charakterystyczny bat. Dzięki niemu, będziemy mogli jednym wprawnym ruchem dłoni wyrwać przeciwnikowi broń z ręki. Poza tym za paskiem schowanych będziemy mieli kilka różnych pistoletów, noży, karabinów, a nawet dynamit! Nie to jednak w całej grze będzie najlepsze. Najfajniejsza ma okazać się walka wręcz. Posługując się dwoma klawiszami będziemy mogli wymierzać ciosy sprawiedliwości lub - stosując odpowiednie ich kombinacje - wykonywać kombosy. Bez względu jednak na to, całość ma być bardzo ciekawa i interesująca. Na walce oczywiście się nie skończy. Przewidziano również coś dla fanów gry "Saper". W dość płynny sposób fabuła gry będzie poprzeplatana z mini-gierkami, co z pewnością zmusi nas do myślenia. Bardzo zmyślne mają być również pułapki, którymi poszczególne etapy będą naszprycowane. Nie zabraknie wilczych dołów, strzałek wylatujących ze ścian, i innych niespodzianek, których nie sposób opisać. Jest jeszcze jedna niespodzianka, którą przybliżyć mogę. W wyprawie towarzyszyć nam będzie niejaka Mei Ying. Nic w tym dziwnego, bo to normalka jak na Jamesa Bonda. Ale zaraz! To chyba nie ta gra! No trudno, nic tak nie przyciąga graczy płci męskiej, jak piękna kobieta na ekranie monitora. To już siła wyższa, ale to, czy będzie nam dane nią kierować, nie jest pewne. Możliwe, że będzie się tylko przewijać w filmikach dla podtrzymania fabuły. Nie ma co spekulować. Co będzie, to będzie.



Podsumowując myślę, że warto zaznaczyć, iż ten tytuł jest z góry skazany na sukces. Może i wyprze on tak wsławione gry jak np. "Tomb Rider"... Ciekawa fabuła, dobry pomysł na grę i do tego jeszcze tak wspaniała grafika! Nie wiem jak wy, ale ja jestem już przekonany co do tej gry. Pozostaje mi tylko życzyć miłej zabawy przyszłym posiadaczom tego produktu.



Olo

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: filmy | wydawca | jones | Indiana Jones
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama