Hugo Bukkazoom!

Producent: ITE Media

Wydawca: ITE Media

Dystrybutor PL: Cenega Poland

Gatunek: wyścigi gokartów / dla dzieci

Data wydania: 27 listopada 2003

Wymagania sprzętowe: PII 450, 128MB RAM

Cena: 79,90 PLN

Ocena: 8.5/10



Hugo jest wszystkim (a najbardziej dzieciom) znaną postacią animowaną. Jeszcze na początku lat 90. jego losy można było śledzić tylko na niemieckich stacjach telewizyjnych, lecz to bez pomocy anteny satelitarnej było niewykonalne. W każdym razie od dłuższego czasu Hugo zadomowił się na dobre w telewizji POLSAT i dzięki temu każdy może pokierować jego losami za pomocą słuchawki telefonicznej. Chociaż zabawa jest niezła, to jednak nie trwa ona zbyt długo. Dlatego właśnie ostatnimi czasy produkty z sympatycznym Hugo wyrastają jak grzyby po deszczu. Przed nami oto wyrósł "Hugo Bukkazoom!" i zapowiada się na niezły kąsek. Na wstępie napiszę szczerze, iż miałem już do czynienia z kilkoma grami z serii "Hugo". Nie wywarły one na mnie większego wrażenia. Owszem - mówi się, że głównie przeznaczone są dla dzieci. Ale nawet i to nic nie zmienia - zazwyczaj brakowało polotu. Nic więc dziwnego, że podchodząc do "Hugo Bukkazoom!" miałem pewien niepokój. Jednak pierwsze kilka minut z grą szybko rozwiało wątpliwości... Przede wszystkim produkt firmy ITE Media to wyścigi małych, "owadzich" samochodzików. Przykładowo nasz sympatyczny troll porusza się na biedronce.

Reklama



Jeszcze przed rozpoczęciem gry przyjdzie nam wybrać język spośród dostępnych: polskiego, czeskiego i słowackiego. Efektem takiej listy językowej jest ten sam dystrybutor na terenie Polski, Czech i Słowacji - firma Cenega. Zaraz po odpaleniu gry znajdujemy się w menu. Wygląda ono przyjemnie - jest przejrzyste, kolorowe, a Hugo co chwilę czymś nas zagaduje lub puka w ekran monitora (charakterystyczny gest).



Potem wystarczy wybrać odpowiedniego bohatera, tryb zabawy oraz poziom trudności. Do użytku oddano nam dziewięć postaci, w tym siedem dostępnych na samym początku. Oprócz tytułowego bohatera zetkniemy się też z tukanem Fernando oraz innymi przyjaciółmi trolla. Tras do wyboru jest 15. To całkiem pokaźna liczba zważając na fakt, iż trasy nie są małe. Spośród trybów rozgrywki mamy do wyboru opcję mistrzostw lub pojedynczy wyścig. Zanim jednak spróbujemy swoich sił w mistrzostwach, warto najpierw potrenować na pojedynczych trasach. Wybierać możemy następujące warianty zabawy: "Balonowy wyścig", "Mszyce w koszu", "Wyścig", "Zdobądź balon" oraz "Halo, TAXI!". Do tego każdy z wariantów można przepracować na dowolnej trasie.



Taki galimatias oferuje wielką dawkę zabawy. Wrzucając do tego możliwość dowolnej jazdy po całej trasie tłukąc przeciwników - otrzymujemy wielogodzinny pakiet dobrej rozrywki. Można by się upierać przy tym, że te pięć wariantów w pojedynczym trybie gry nie różni się zbytnio od siebie, bo przeważnie trzeba jak najszybciej przyjechać do mety albo jak najszybciej dowieźć balony lub mszyce w odpowiednie miejsce.



Pomimo tego - szczerze przyznać trzeba, że jedno z drugim się nie dubluje, więc nie można narzekać. Podczas ostrej walki na torze przyjdzie nam zbierać różne power-up'y. A co lepsze, można je łączyć ze sobą uzyskując jeszcze mocniejsze środeki zwalczania przeciwników. W sumie na drodze znajdziemy dopalacz, osłonę chroniącą przed atakami oraz rakiety. Kolejnym, istotnym faktem jest sterowanie.



Początkowo można napotkać małe trudności, bowiem owadzie gokarty są niezwykle wrażliwe przy skręcaniu i nietrudno jest wypaść z obranego toru. Tym bardziej, iż same transy zostały zaprojektowane z pomyślunkiem i nie stanowią zbyt łatwego zadania. Dlatego radzę się szybko nie zniechęcać. Szczególnie te słowa kieruję do młodszych odbiorców, którzy będą potrzebowali więcej czasu na poznanie tajników prowadzenia gokartów. Następną rzeczą, którą warto poruszyć jest sztuczna inteligencja komputerowego przeciwnika. Nie owijając w bawełnę powiem: stoi na wysokim poziomie! Nawet na najniższym poziomie trudności nie jest łatwo wygrać, a żeby zdobyć jakieś profity - wpierw będzie trzeba dobrze zapoznać się z trasą i obrać odpowiednią taktykę.



Zwiększając poziom trudności - znacznie uprzykrzamy sobie życie, ponieważ komputer staje się bezwzględny i trudny do przejścia. O oprawie technicznej można powiedzieć dużo dobrego. Grafika stoi na wysokim poziomie. Wygląd świata, w którym przyjdzie nam się ścigać, jest ładnie oddany i z pewnością ucieszy niejedno oko.



Natomiast od strony audio mam dobrą wiadomość dla fanów Hugo. Przyjdzie Wam usłyszeć kawałki znane z przygód Huga na szklanym ekranie. Z kolei grywalność - wbrew początkowym trudnościom ze sterowaniem - jest także wysoka. Nigdy wcześniej nie sądziłem, że gry pokroju z Hugiem w roli głównej wciągną mnie na tak długi czas.



Zdarzało się nierzadko, iż ciężko było mi się oderwać od monitora! Wydawcą gry na terenie Polski jest - jak wspomniałem na początku - firma Cenega. Całość została w pełni zlokalizowana, aczkolwiek zbyt wiele pracy nie mieli ani lektorzy, ani tłumacze. Głosu i treści nie ma w grze dużo. Na zakończenie nie wypada nie powiedzieć kilku ciepłych słów pod adresem twórców. Oddali oni graczom, a w szczególności tym najmłodszym, naprawdę solidny produkt. Na pewno każdy z Was spędzi przy najnowszych przygodach sympatycznego Hugo wiele niezapomnianych chwil.



Janek

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zabawy | wyścig | wyścigi | wydawca | dystrybutor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy