Highland Warriors

Producent: Data Becker

Wydawca: Novalogic Inc.

Dystrybutor PL: nieznany

Rodzaj gry: strategiczna / RTS

Data premiery: marzec 2003

Wymagania sprzętowe: Duron 600 MHz, 128 MB RAM, karta graficzna zgodna z DirectX 32 MB



Od niepamiętnych czasów ludzi cieszyły gry strategiczne o popularnej nazwie RTS'ów. Zazwyczaj polegały one na produkcji robotów, czołgów lub zwykłych ludzi, by później setkami atakować wroga. Latające tu i ówdzie koła samochodowe, walące się budynki i porozrzucane ciała - to całkiem normalna sprawa dla statystycznego stratega. Z czasem gry przechodziły metamorfozę, a i RTS'y nie obeszły się bez zmian. Siedzenie godzinami przed polem walki i robienie po kilka razy tego samego zaczęło być wręcz odpychające. Wtedy właśnie wprowadzono pierwsze skrzyżowania gier strategicznych i ekonomicznych. Stały się one ciekawsze, a ich popularność po dziś dzień nie spadła. Skoro jednak stawianie na innowacyjne pomysły stało się modne, toteż nadal wprowadza się wiele zmian i tworzy coraz bardziej zajmującą fabułę. Dzisiaj nie liczy się to czy się gra, ale w co i w jaki sposób. Nic tak nie cieszy gracza, jak gra pozwalająca mu wykorzystać do cna jego możliwości. Im więcej takich pomysłów, tym większa szansa na sukces. Wprawdzie bez reklamy na dzisiejszych światowych rynkach nie da się obejść, ale to tylko teoria. Może firmie Data Becker uda się osiągnąć sukces bez kolorowych ulotek i ogromnych billboardów. A co owa firma ma nam do zaoferowania? - zapytacie. Grę strategiczną, której nazwa brzmi "Highland Warriors"! - Wam odpowiem.

Reklama



Jest jedna kraina na naszym globie, gdzie łąki i niziny rozciągają się od wschodu po zachód, od północy po południe. W tych stronach - nieustannie rozbrzmiewających dźwiękami kobzy - mieszka rasa zwana ludźmi, a mężczyźni z tejże populacji lubią nosić spódniczki (niektórzy mówią, że to w ramach równouprawnienia mężczyzn). Zwykło się zwać to miejsce Szkocją. Ta barwna kraina posiada niezwykle bogatą historię, którą zapowiadana gra będzie starała się nam przybliżyć. Ogólnie rzecz biorąc, przyjdzie nam śledzić losy państwa szkockiego od IX do XIVw. Wprawdzie to tylko pięć wieków, ale w ileż ciekawych wydarzeń one obfitują! Wystarczy spojrzeć na wielkie podręczniki historii, zajmujące pół plecaka, by zdać sobie sprawę z tego faktu. Dość jednak tych rozważań. Przejdźmy do wojennych okrzyków!



Jak na przyzwoity RTS przystało, będziemy zmuszeni budować budynki, produkować jednostki i układać je w formacje. Oczywiście budowanie kolejno budynków udostępni nam możliwość podniesienia poziomu technologicznego, jak również rozbudowę jednostek polegającą na zwiększeniu ataku i obrony naszych podwładnych. Poza zwykłymi śmiertelnikami, przyjdzie nam kierować, jak miało to miejsce w "Warcraft III", bohaterami o nadprzyrodzonych mocach (bynajmniej nie chodzi tu o magię). Ustawienie takiej postaci z innymi wojownikami spowoduje podniesienie niektórych właściwości i zwiększy ich morale. Na wrogów wpłynie to w troszeczkę mniej optymistyczny sposób. W walce nie przyniesie nam wygranej przewaga liczebna. Trzeba będzie dobrze rozmieszczać wojska, atakować w odpowiedniej chwili i używać adekwatnego do rodzaju walki szyku bojowego. Na gratulacje zasługuje pomysł awansowania robotników na poziomy. Jeśli drwal siecze drewno przez lata, to logiczne, że lepiej się będzie na tym znał, aniżeli ja :-). Tak więc, im dłużej nasz pracownik będzie wykonywał jakąś czynność, tym lepiej i szybciej będzie mu to szło. Jak na mój gust bardzo trafione i efektywne rozwiązanie. Cała gra podzielona została na cztery rozdziały. W każdym z nich będziemy kierować innym klanem szkockim, a na końcu przyjdzie nam nawet atakować Szkocję Anglikami! Każda z frakcji inaczej posługuje się bronią, ma odmienne słabe i mocne strony (i spódniczki pewnie też).



O grafice słów parę. Jak na XXI wiek przystało, gra zaprezentuje się w pełnym trójwymiarze. Nie będzie to jednak przesuwanie po blacie prostokątów, o nie! Każda z postaci będzie tworzona przy pomocy 8000 polygonów. Pomyślmy zatem, jak to będzie wyglądać, gdy przyjdzie nam walczyć dziesiątkami wojaków. Z pewnością mile widziane staną się karty graficzne o pojemności 64 MB. Do tego wszystkie mapy będą teksturowane według nowych systemów renderingu. Jak producenci zapewniają, ich produkt pokaże, do czego zdolne są dzisiejsze karty graficzne. Ja osobiście wierzę w te poglądy. Wyobraźcie sobie, jak będziecie się przedzierać przez cieśninę, walcząc ze śnieżycą, deszczem, wichrem i całą masą wrogów!



Choć niewiele jest jeszcze informacji, to chyba można stwierdzić, że każdy zapalony strateg taką grę na swojej półce powinien mieć. Nie jestem pewien, czy inni także będą się bawić wyśmienicie, ale cóż. Nie da się wszystkich zadowolić. Mimo to gra posiada dość realistyczną fabułę, kilka ciekawych rozwiązań dotyczących samej rozgrywki i bardzo dobrą grafikę. A więc, miecze do rąk i do boju!



OLO

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dystrybutor | wydawca | Warriors
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy