Gracze z USA i Europy są różni

Najnowsze badania przeprowadzone na zlecenie firmy I-play, znanego producenta i wydawcę gier na popularne przenośne telefony komórkowe, wskazują na spore różnice odnośnie używania gier pomiędzy ich użytkownikami w Stanach Zjednoczonych i Europie.

Szacunki przeprowadzono po przeprowadzeniu sondażu na reprezentatywnej próbie liczącej 2,5 tysiąca losowo wyłonionych osób posiadających telefony komórkowe w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii Włoszech oraz Niemczech. Analitycy wskazują, że to Amerykanie są bardziej "konkurencyjni" niż przedstawiciele innych narodów. Aż 45% z nich stwierdziło, że "gra, aby wygrać". Te same słowa za słuszne uznało jedynie 17% mieszkańców państw europejskich.

Zaskakujące jest również to, że aż 31% badanych ze Stanów Zjednoczonych cieszy się z możliwości pokazania lub podzielenie się wrażeniami ze znajomymi. W Europie takie zachowania przejawia zaledwie 13% populacji komórkowych graczy. Amerykanie również grają dłużej - 33% z nich przeciętnie na jedną rundę w grze poświęca ponad 20 minut, co jest zdecydowanie lepszym wynikiem niż w państwach europejskich, których tylko 21% obywateli bawi się grami przez taki okres czasu.

Podobnie wyniki są w odniesieniu do częstotliwości grania. Amerykanów, którzy sięgają po swoje telefony komórkowe, aby zagrać dziesięć lub więcej razy w tygodniu, jest prawie 8%, w Europie takich osób jest tylko 3%.

Europejczycy jednak nieznacznie rzadziej pobierają nowe gry do swoich telefonów - 24% z nich pobiera dwie lub więcej nowe gry tygodniowo, w Ameryce wskaźnik ten wynosi niewiele więcej, bo 29%. Odnośnie typów gier odnotowano, że Amerykanie wola gry logiczne, Europejczycy zaś wszelkie gry akcji.

Mieszkańcy Starego Kontynentu i Ameryki różnią się też sposobem znajdowania gier. 25% grających na telefonach komórkowych w Stanach Zjednoczonych sięga po gry polecane przez znajomych. Europejczycy są im już mniej ufni - podobną tendencję wykazuje jedynie 17% osób. Podobnie jest też z pobieraniem gier, które ktoś im pokaże. Aż 26% Amerykanów wybiera gry, które ktoś im pokaże. W Europie takich osób jest tylko 13%. Aż 30% graczy z USA znajduje swoje nowe pozycje przez portale internetowe, w porównaniu do 18% w Europie.

Co ciekawe, aż 58% grających z Ameryki Północnej stwierdziło, że woli gry, w które gra się łatwiej. Podobnego zdania na Starym Kontynencie było tylko 46% osób. Możliwe, więc że Europejczycy po prostu czekają aż na telefonach komórkowych pojawią się bardziej skomplikowane gry.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przenośne | Amerykanie | firmy | zlecenie | telefony | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy