Football Club

Producent: Feedback Games

Wydawca: Microforum Canada Inc.

Dystrybutor PL: TopWare Poland

Gatunek: sportowa / familijna

Rodzaj: piłka nożna

Data wydania: 4 listopada 2003

Data wydania PL: 12 grudnia 2003

Wymagania: PIII 1 GHz, 128 MB RAM, karta graficzna 32 MB, 350 MB na HDD, DirectX 8.1, Windows 98/ME/2000/XP

Cena detaliczna: 19,95 PLN

Ocena: 4.5/10



Pięknie... Naczelnemu ponownie udało się wcisnąć mi tandetę pod pretekstem, że jest to gra sportowa i jeśli jestem ich fanem, to muszę ją sprawdzić. Pomyślałem, że lepiej nie napinać chlebodajnych stosunków i ustępując głowie redakcji, zgodziłem się na testy "Football Cluba". Czy było warto?

Reklama



Razem z "Football Club" firma TopWare wprowadziła do swojej oferty inną sportową zabawkę, zatytułowaną "Snow Ride", której recenzja na naszych stronach pojawiła się ok. 3 tygodni temu. Nie mam zamiaru przytaczać Wam jakichś porównań czy opisów tej produkcji, gdyż nie wiem, czy wszyscy zaopatrzyliście się w woreczki. Najlepiej od razu zacznę pisać o "FC", za granicą znanym również jako "Iper Soccer".



Sensible Soccer na sterydach

Kiedy otrzymałem paczkę z "Football Clubem", zaskoczyło mnie trochę pudełko gry. Pod prostym, tworzonym chyba za pomocą MS Worda, logo widniała sylwetka nawiedzonego dzieciaka w pozycji przyczajonego kota i ukrytej jaszczurki, a jego mimika twarzy bardziej przypominała mangowego kamikadze aniżeli kochającego sport futbolistę. Po odpaleniu produktu okazało się, że "FC" nie jest zwykłą wirtualną kopanką, ale jej marną odmianą z dodatkiem kilku standardowych bajerów. Pamiętacie "Pet Soccer"? "FC" jest grą podobną, polegającą na kopaniu "łaciatej" i wprowadzeniu jej do bramki przeciwników, przy użyciu kilku efekciarskich tricków.



The champions of the losers

W "Football Club" zaimplementowane zostały trzy tryby rozgrywki: mecz, turniej i kariera. Ostatni z nich polega na objęciu kontroli nad klubem z najniższej ligi (D) i drogą sukcesów doprowadzeniu jej do triumfu w klasie najwyższej (A). Samych drużyn producenci udostępnili nam bardzo dużo, ale są to teamy jak najbardziej fikcyjne, różniące się od siebie zaledwie strojami (rycerze, transwestyci, tubylcy, żołnierze itd.) oraz nazwą. Jeżeli chodzi o zawodników, to ich twarze często się powtarzają, czego powiedzieć nie mogę o umiejętnościach. Każdy piłkarz dysponuje trzema wartościami: siłą, szybkością i wytrzymałością, które określane są liczbą od 0 do 100. Niektórzy gracze mają również możliwość wykonywania jednego z 9 trików, dzielących się na zagrania wykonywane w:

a) obronie

- Quake - uderzenie pięścią w ziemię przewracające znajdujących się obok przeciwników,

- Twister - to samo, ale zamiast uderzenia zawodnik wytwarza wir powietrzny,

- Zero-G - pozbycie się siły grawitacyjnej,

b) pomocy

- Ghost - piłkarz staje się niewidzialny,

- Strobo - wszystko oprócz kierowanego zawodnika zwalnia,


c) ataku

- Mach - bardzo mocny i szybki strzał,

- Vortex - strzał wywołujący zmienny kierunek lotu piłki,

- WildCat - strzał z kilkoma odbiciami,

- Mirage - strzał dwiema piłkami, z których tylko jedna jest prawdziwa.

Powyższe triki są jakby głównym ogniwem całej gry, gdyż bez nich zabawa z FC kojarzyłaby się wyłącznie z nudą.



Meczowe sytuacje podbramkowe, bardzo PODbramkowe

W "FC" poza rozgrywaniem piłkarskich spotkań zostały wkomponowane drobne elementy menadżerskie. Mianowicie możemy zmieniać skład drużyny, sprzedając lub kupując zawodników z innych klubów, ustalać jedenastkę wyjściową, a także obmyślać jakąś strategię, ustawienia drużyny. Zdecydowanie są to bardzo proste elementy gry, do których korzystania, aby odnosić sukcesy, jesteśmy mimo wszystko zmuszeni.



Sam mecz nie wygląda zbyt ciekawie, element ten jest bardzo niedopracowany. Po pierwsze, brakuje tutaj dźwięku: nikt nie komentuje gry, nie słychać wrzasku z trybun, krzyków biegających zawodników, tylko same nienaturalne odgłosy kopanej piłki. Do tego identyczny dźwięk wydobywa się z głośników zarówno podczas strzału na bramkę, podania, rzutu piłki przez bramkarza lub z linii autu. Również animacje zawodników wypadają bardzo miernie i sprowadzają się one do kilku podstawowych ruchów. Podobnie sprawa się ima klawiszologii - używać możemy wyłącznie przycisków kierunkowych i trzech pozostałych odpowiadających za strzał/wślizg, podanie/zmianę piłkarza i wykonanie triku. Piłkę odebrać możemy przeciwnikowi wyłącznie wbiegając tuż przed niego lub wykonując wślizg, który najczęściej kończy się żółtą kartką (niejednokrotnie niesprawiedliwą), a następnie czerwoną, której konsekwencją jest zejście piłkarza z murawy. Rozgrywka w "FC" przypomina darmowe internetowe odbijanki oraz wysłużonego staruszka - "Sensible Soccer". Na żaden realizm nikt nie powinien tutaj liczyć, a sam produkt szybko się nudzi. Można natomiast pobawić się ze znajomym w trybie dwuosobowym, gdyż ten wciąga dużo bardziej aniżeli kontakt z komputerem i umożliwia w prostu sposób dokopanie znienawidzonemu koledze lub rodzeństwu.



Pavarottii też jest Włochem

Graficznie "Football Club" przedstawia się słabo. Trawa wygląda, jakby była robiona na drutach, a bramki oraz bandy są niezwykle kanciaste. Czasami podczas trwania meczu można zauważyć trybuny zapełnione dwuwymiarowymi kibicami, a właściwie ich kiepską imitacją. Co tu dużo mówić, za oprawę techniczną kazałbym twórców "FC" porządnie wychłostać. Moją uwagę przykuł jednak pewien aspekt produktu. Mam na myśli tło muzyczne stanowiące listę nieźle skomponowanych utworów muzycznych należących do gatunków klubowych. Naturalnie nie wszystko złoto, co się świeci - tutaj również parę niedomyjek znalazłem, np. bardzo amatorskie okrzyki wokalisty. A propos okrzyków - będąc w menu głównym, da się usłyszeć muzykę bogatą w wiele wypowiedzi włoskich komentatorów. Od razu wiadomo, kto się za ten tytuł zabrał ;-).



W nogach miał parę, a w głowie wodę

Głównym atutem "Footaball Cluba" jest jego cena. Jeżeli komuś nie żal dwóch "dyszek", które notabene można zainwestować w znacznie ciekawszy sposób, może sięgnąć po tę grę. Na cuda niech jednak nie liczy - produkt firmy Feedback Games to kolejny przykład na to, że producentom znacznie łatwiej jest zbierać kasę od graczy niż robić dla nich porządne i w miarę grywalne tytuły. Na zakończenie nie pozostaje mi nic innego, jak zadać Wam proste pytanie: "Czy jesteście w stanie poświęcić swój czas i jedną wizytę w kinie na mało ambitną grę, która na pewno nie dostarcza więcej przyjemności od czytania tej recenzji? ;)" Jeśli jesteście, to... Boże, chyba nie jesteście?



Plusy: niska cena, muzyka, nawet przyjemna do gry we dwójkę

Minusy: kiepska grafika, brak komentarza, skromna oprawa dźwiękowa, po prostu słabe wykonanie



baseM@N

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: piłka nożna | piłka | dystrybutor | sportowa | wydawca | strzał | football
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy