Producent: Paradox Entertainment
Wydawca: Strategy First
Dystrybutor PL: CD Projekt
Rodzaj gry: strategiczna
Data premiery: 05 lutego 2003
Wymagania sprzętowe: AMD K6-2 450 MHz, 64 MB RAM, karta graficzna zgodna z DirectX 16 MB
Sugerowana cena: 99 PLN
Okres II wojny światowej odbił się szerokim echem na wszystkich krajach biorących udział w tym zbrojnym konflikcie. Do dnia dzisiejszego trwają liczne debaty na temat przeprowadzonych działań zbrojnych. Powoływane są komisje, organizowane rozprawy, na których sądzeni są zbrodniarze wojenni. Tak czy inaczej dla mnie osobiście ten odcinek historii jest najbardziej interesujący ze wszystkich możliwych. Zagłębiając się w lekturach wielu popularnych książek możemy przybliżyć sobie wydarzenia mające miejsce podczas tamtego okresu. Coraz częściej ten niechlubny okres historyczny staje się częścią fabularną niejednej produkcji komputerowej. Okazuje się, że odtwarzając tamte czasy, producenci gier komputerowych zarabiają mnóstwo pieniędzy na w zasadzie gotowej już fabule. Oczywiście jedne gry są lepsze, drugie gorsze. Jedne zapowiadają się ciekawie, a inne dennie. Do produktów z wyższej półki możemy zaliczyć nadchodzącą grę Hearts of Iron, której zalety postaram się przybliżyć.
Co najważniejsze, jest to produkcja do złudzenia przypominająca technicznie grę Europa Universalis, zresztą również tworzona przez szwedzką firmę Paradox Entertainment, która okazała się ogromnym hitem w ciągu ostatnich lat. Kiedy sięgniemy wstecz pamięcią, przypomnimy sobie szybko, iż akcja w grze Europa Uniwersalis obejmowała przeszło 400 lat bogatej historii, natomiast Hearts of Iron to zaledwie 12 lat obejmujących okres od 1936 do 1948 roku. Jak już wskazałem na to we wstępie i jak dobrze wiecie z historii był to okres obejmujący krwawe wydarzenia z okresu II wojny światowej. Co za tym idzie, my jako gracze możemy objąć kontrolę nad dowolnym, ówcześnie biorącym udział w konflikcie państwem. Opowiemy się również za jedną z trzech dominujących ideologii: demokracją (USA, Wielka Brytania), faszyzmem (Niemcy) i komunizmem (Rosja). Mnie osobiście odpowiada trzecie rozwiązanie ;). Najciekawsze jednak jest to, że historia, którą będziemy tworzyć, zależy tylko i jedynie od nas. Możemy zupełnie odmienić losy wojny oraz wywrócić ją do góry nogami. Przykładowo Polska może wkroczyć na tereny Rosji i je sobie podporządkować, a Francuzi zajmą ziemie niemieckie i sięgną po dalszą władzę, dziwne prawda? Aczkolwiek bardzo możliwe, w końcu wszystko zależy od nas!
W zasadzie to nie tyle od nas, co od sposobu naszej gry. Bowiem jeśli uda nam się zbudować prężnie rozwijające się państwo, wkrótce możemy stworzyć z niego istne imperium militarne i gospodarcze. Sęk w tym żeby podporządkować sobie siłę roboczą, umiejętnie dowodzić wojskiem oraz prowadzić nieodłączne kontakty dyplomatyczne z pozostałym państwami! Co ciekawe, wzrost naszej populacji państwowej nie będzie tak szybki jak w Europa Universalis, lecz przypominający realny świat. Dlatego też musimy pamiętać, aby nie wysłać do wojska wszystkich młodych mężczyzn, bowiem ktoś musi pracować i powiększać ludzką populację. Ktoś musi utrzymywać w ruchu gospodarkę, dzięki której będziemy mogli brać udział w konfliktach i powiększać swoje obszary terytorialne. Producenci wyraźnie wskazują na ten czynnik, więc lekceważyć go nie można.
Skoro już przy wojnie jesteśmy to możliwości jej prowadzenia ma być bez liku. Oczywiście według znanych słów walka odbywać się będzie "na lądzie, wodzie i w powietrzu". No tak, więcej możliwości raczej nie ma. Pod nasze dowództwo zostaną oddane liczne dywizje i korpusy do walki naziemnej, dywizjony i lotnictwo do zmagań powietrznych, i floty oraz flotylle umożliwiające potyczki morskie. Każde z sił będą składać się z kilku różnych oddziałów - i tak wojska lądowe będą posiadały piechotę zmotoryzowaną, zmechanizowaną, kawalerię, dywizję powietrzno-desantową, pancerną i wiele innych. Każda z sił będzie posiadać bogato rozwinięta pajęczynę możliwości "produkcyjnej" wojsk, także każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Na dzień dzisiejszy jest ujawnionych tyle informacji w tym względzie, że nie sposób ich wszystkich wymienić. Jedno jest pewne - gra będzie bardzo rozbudowana i z pewnością zachwyci mocą wszelakich możliwości militarnych.
Mając już prężnie rozwijające się imperium oraz duże zaplecze wojenne, można przejść do rozpoczęcia konfliktów na szeroką skalę. W tym miejscu pojawia się nowość w kwestii możliwości prowadzenia i obserwowania wojen w stosunku do Europa Universalis. Hearts of Iron da nam zdecydowanie więcej swobody, dzięki czemu będzie można jeszcze skuteczniej prowadzić starcia. Będziemy mieli możliwość przenoszenia jednostek na inne obszary w danym momencie, a nie tak jak to miało miejsce w Europa Universalis, oglądać tylko zmagania raz rzuconych oddziałów. Dodatkowo armie będą miały więcej współczynników odpowiedzialnych za prowadzenie działań, niż tylko morale i stan liczebny. Sposobów rozgrywki naszą batalią będzie naprawdę mnóstwo, możliwości jakich szykuje nam Paradox Entertainment nie sposób porównać do żadnej z obecnie wydanych gier strategicznych. Desanty, ataki powietrzne, kamuflaże, zorganizowane misje komandosów, ataki łodzi podwodnych na konwoje wroga - wszystko to cechować będzie się zatrważającym realizmem, przez co każdy doradca do spraw wojennych poprzez grę może podciągnąć swoje zdolności strategiczne. Oczywiście "nie ma róży bez kolców" i wysoki realizm odgoni z pewnością mniej doświadczonych graczy, ale za to wytrawnych weteranów przykuje do szklanego pudła na wiele wspaniałych godzin!
Podsumowując wszystko można z czystym sumieniem rzec, że już dawno na nasz rynek nie wkroczyła tak wspaniała produkcja opowiadająca o czasach II wojny światowej. Dawno nie było gry tak zaawansowanej i rozbudowanej - jednym słowem szykuje się hit i to przez duże H. Na koniec wspomnę tylko, że gracze z zachodu już cieszą się z możliwości zakupu Hearts of Iron, a my poczekamy jeszcze pięć dni na polskojęzyczną premierę, która odbędzie się w środę. Z utęsknieniem wyczekiwać będę nadejścia dnia premiery oraz pierwszej recenzji!
Toldi