Po katastrofie duzego promu wycieczkowego na rozrzuconych po oceanie bezludnych wysepkach wyladowali nieliczni rozbitkowie.
Los podzielil ich tak, ze na kolejnych wyspach wyladowali:
Dwoch Wlochow i jedna Wloszka
Dwoch Francuzow i jedna Francuzka
Dwoch Niemcow i jedna Niemka
Dwoch Grekow i jedna Greczynka
Dwoch Anglikow i jedna Angielka
Dwoch Bulgarow i jedna Bulgarka
Dwoch Koreanczykow i jedna Koreanka
Dwoch Chinczykow i jedna Chinka
Dwoch Amerykanow i jedna Amerykanka
Dwoch Irlandczykow i jedna Irlandka
Miesiac pozniej zaszly na tych wysepkach nastepujsce
wydarzenia:
Jeden Wloch zabil drugiego w walce o Wloszke
Dwaj Francuzi i Francuzka zyja szczesliwie i tworza menage-a-trois.
Dwaj Niemcy wyznaczyli sobie dokladny plan naprzemiennych wizyt u Niemki i przestrzegaja go dokladnie.
Dwaj Grecy spia ze soba, a Greczynka gotuje i sprzata.
Dwaj Anglicy czekaja, az ktos ich przedstawi Angielce.
Dwaj Bulgarzy popatrzyli na Bulgarke, potem popatrzyli na bezkresny ocean, popatrzyli znowu na Bulgarke, weszli do wody i zaczeli plynac przed siebie.
Dwaj Koreanczycy wyslali faks do Gumi i czekaja na instrukcje.
Dwaj Chinczycy otworzyli apteke / restauracje / pralnie i zaplodnili Chinke by dostarczyla im pracownikow.
Dwaj Amerykanie zastanawiaja sie nad popelnieniem samobojstwa, poniewaz Amerykanka ciagle skarzy sie na swoje cialo, mowi o prawdziwej naturze feminizmu, o tym, jak moze robic wszystko, co oni moga robic, skarzy sie na potrzebe spelnienia, rowny podzial obowiazkow domowych, jak palmy i piasek sprawiaja, ze wyglada grubo, jak jej ostatni chlopak szanowal jej zdanie i traktowal ja lepiej niz oni to robia, jak poprawiaja sie jej kontakty z matka, jakie sa podatki i ze nie pada.
Dwaj Irlandczycy podzielili wyspe na czesc polnocna i poludniowa, i zbudowali gorzelnie. Nie pamietaja, co to seks, bo po paru pierwszych litrach kokosowej whisky wszedzie robi sie mglisto. Ale sa szczesliwi, bo przynajmniej Anglicy nie moga sie dobrze bawic.