Damska impreza

Mężatki poszły na damską imprezę. Lekko wstawione wracają do domu. Przechłodziwszy obok cmentarza zachciało im się sikać, więc wskoczyły za nagrobki, ściągnęły majtki i sikają. Nagle pojawia się grabarz z kijem w ręku i zaczyna gonić bezbronne kobiety. Na drugi tydzień spotykają się mężowie i jeden mówi:

- Wiecie moja żona mnie chyba zdradza. Ostatnio wróciła z podartą spódniczką.

Na to drugi:

- A moja wróciła z podartą spódnicą i bez majtek.

A na to trzeci:

- To jeszcze nic, moja wróciła z podartą spódniczką, bez majtek i z szarfą na szyi "NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY - CHŁOPAKI Z RADOMIA"

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama