Colin McRae 2 PL

Wydawca: Codemasters

Dystrybutor: CD-Projekt

Data premiery: Grudzień 2000

Rodzaj gry: samochodówka, rajdy

Wymagania: PII-300, 64 MB RAM, karta grafiki 3D, HDD, CD-ROM, karta dźwiękowa, Windows 95/98

Ocena: 9/10


I się doczekaliśmy !

Colin McRae 2 PL - przez wielu wielu graczy-rajdowców z niecierpliwością wyczekiwana gierka, trafiła na półki sklepowe. Spolonizowana przez CD-Projekt, głosu pilotowi użyczył Krzysztof Hołowczyc, zachwalana jako "najbardziej realistyczna gra rally". Czy faktycznie taka jest? Postaramy się odpowiedzieć na to pytanie.

Reklama



Grafika

Stoi na najwyższym poziomie. Przepięknie teksturowane samochody, bardzo szczegółowo zaadaptowane do potrzeb gry, ogień buchający z rury wydechowej, rozdzielczości od 640*480 wzwyż, obsługa wszystkich dostępnych na rynku akceleratorów 3D, kilkanaście opcji wyświetlania grafiki, wykorzystanie właściwie wszystkich efektów dostępnych w kartach 3D - to naprawdę się może podobać. Zresztą zobaczcie na screeny - one mówią same za siebie. Do tego niesamowita płynność gry już na Celeronie 333 z Rivą TNT2 32 MB - można grać w 800*600, 16-bit kolor, przy najwyższych detalach. Miodek.

Co więcej - posiadacze VooDoo, ustawiając odpowiednio parametry nakładania tekstur, będą mogli sprawić, że lakier na samochodzie pięknie będzie się błyszczał. A posiadacze kart Matrox G400, obsługujących sprzętowy bump-mapping, będą mogli cieszyć się pięknie renderowanymi, "wypukłymi" teksturkami.

Bardzo ładnie wyglądają samochody po kolizjach (o ile można to nazwać "ładnym wyglądem"). Można połamać zderzaki, wybić wszystkie szyby, pogiąć maskę... Nierzadko auto przy dojeździe na metę będzie wyglądało jak zwitek blach na czterech kołach.



Dźwięk

Tutaj też niczego grze nie brakuje. Auta wydają realistycznie brzmiące dźwięki, silnik pracuje z charakterystyczną nierównomiernością, strzelając co pewien czas, oczywiście słychać piszczące na asfalcie i sunące po szutrach opony... Na miejscu pilota siedzi Krzysztof Hołowczyc - chyba najbardziej znany obecnie polski kierowca rajdowy. Głos jego został przefiltrowany, tak więc słyszycie go tak, jak brzmiałby w hełmofonie - na dobrą sprawę ciężko się po głosie domyślić, kto jest naszym pilotem. Ale Krzysiek podłożył głos także pod krótkie informacje o trasach rajdu - tutaj wszystko brzmi już normalnie.

Fizyka jazdy

Nie ma się co okłamywać, Colin 2 jest typową arkadówką, przeniesioną na PC prosto z konsoli Playstation. Nie znajdziecie tutaj wyszukanego modelu fizyki jazdy, jaki jest np. w Grand Prix Legends, gra ma być lekka, łatwa i przyjemna - i to z powodzeniem udało się twórcom Colina. Trzeba przyznać, że jeżdżenie w CMR2 jest czystą przyjemnością i na dobrą sprawę chyba o to chodzi w grach. Dlatego postanowiłem nie czepiać się sztucznych poślizgów i nieco dziwnego zachowania się auta na śniegu oraz trawie, chociaż na dobrą sprawę tutaj autorzy poważnie zawalili temat. Podobnie samochody - właściwie w prowadzeniu mało co różnią się między sobą. To też poważny minus. Szkoda, bo mógł być produkt idealny, a tak to znowu jakieś buraki w grze...

Całe szczęście, że twórcy jako tako odzwierciedlili zmianę parametrów samochodu - tzn. wysokości i twardości zawieszenia, stopnia przeniesienia napędu na przód/tył, siły hamowania, przełożeń w skrzyni biegów. Okazuje się, że niektóre kraje (np. Kenię) trzeba przejechać na nietypowych ustawieniach - np. maksymalne przeniesienie mocy na przednie koła z jednoczesnym zwiększeniem siły hamowania na tył. I wtedy piaski nie straszne. Nie wiem, dlaczego tak akurat to wygląda, ale wiemy jedno - to działa.



Trasy i autka

Autek do wyboru jest trochę - wszystkie liczące się rajdowe fury + kilka niespodzianek, ale o nich nie napiszę, bo za dużo byście wiedzieli. Tras - osiem. Czyli w stosunku do pierwszej części Colina jest jakiś postęp. Szkoda tylko, że wszystkie auta WRC są tak bardzo zbliżone w prowadzeniu, że właściwie nieistotnym staje się wybór samochodu, bo każdym jeździ się tak samo. Trasy są dość urozmaicone i co najważniejsze - DŁUGIE. Wyścigi w trybie multiplayer w końcu będą miały jakiś sens - na kilkuminutowych odcinkach specjalnych może się dużo wydarzyć. Cieszy mnie to bardzo, bo Colin1 trochę tutaj był zaniedbany.

I na zakończenie

Trzeba jasno powiedzieć jedną rzecz - Colin McRae 2 TO NIE JEST SYMULATOR jazdy samochodem rajdowym. Jest to bardzo ładnie "oprawiona" gra zręcznościowa o tematyce rajdowej, trzymająca się określonego standartu, ale jeśli oczekujecie super rozwiązań z dziedziny fizyki jazdy, to się zawiedziecie. Chociaż na dobrą sprawę to i tak najbardziej realistyczna gra rally, w jaką grałem. Na tym polu jest jeszcze dużo do zrobienia... Grę oceniamy na dziewiąteczkę - ujmując punkt za zbyt małe różnice w prowadzeniu poszczególnych aut oraz trochę zburaczone zachowanie się auta na śniegu (szczególnie na małą wrażliwość przy zjechaniu z ubitej drogi na pobocze) oraz trawie.

A klikając tutaj będziecie mogli obejrzeć kilka screenów z gry.

Tomasz Jarnot

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rajdy | samochody | karta | Auta | wydawca | dystrybutor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy