Pamiętacie skecz o martwej papudze w wykonaniu trupy Monty Python'a? Było to w skrócie o sprzedawcy, usiłującym wytłumaczyć klientowi, że nieruchoma papuga leżąca na dnie klatki tylko śpi, zmęczona całodziennym ćwierkaniem... Jednakże okazało się, że rzeczywistość jest jeszcze bardziej niesamowita - w jednym z hipermarketów pojawiły się w sprzedaży rybki zwane amurami, pływające sobie wesoło brzuchami do góry... Zerknijcie na obrazek jak tą sytuację tłumaczy się klientowi...
A oto co na to wszystko personel sklepu...
Nasi specjaliści z centrali podali nam takie informacje o amurach. Amury stresują się w
czasie transportu. Po wpuszczeniu do basenu przez godzinę, półtorej muszą się odstresować pływając brzuchem do góry. Potem przyjmują normalną pozycję, sam to widziałem, nawet jedną rybkę obudziłem -
tłumaczy dyrektor.
Spuśćmy na to zasłonę milczenia.