Producent: EON Digital Entertainment
Dystrubutor: Licomp Empik Multimedia
Data premiery: grudzień 2000
Rodzaj gry: zręczościowa
Wymagania: PII-266, 64 MB RAM, akcelerator 3D, karta dźwiękowa, CD-ROM, HDD
Ocena: 7.5/10
Nie powinienem grać...
Do takiego wniosku doszedłem po przeczytaniu (w końcu) instrukcji do gry. A tam stoi wielkimi wołami :
Kurcze, a ja jak na złość wczoraj przyjechałem z pracy o 20:00, załączyłem grę na swoim domowym kompie, na 17" monitorze po chwili ukazał się obraz, przysunąłem się więc bliżej, aby dokładnie widzieć wszystkie szczegóły, ściemniłem delikatnie światło, aby móc w pełni rozkoszować się sytością kolorów i perfekcją grafiki i przez następne 2.5 godziny nie wstawałem od komputera.... Umrę, jak bonie dydy - umrę... Na drugi raz, obiecałem sobie, najpierw przeczytam instrukcję, a potem będę walczył.
Kilka słów do Ojca prowadzącego
Airfix Dogfighter to nic innego jak zręcznościówka o tematyce "lotniczej". Do dyspozycji mamy modele samolotów z okresu II Wojny Światowej, które "ożywają" w naszych rękach. Do tego dochodzą miniaturowe czołgi i wyrzutnie rakiet, których obsłudze coś się pogorszyło przed świętami i chcą koniecznie zestrzelić nasz mały samolocik. Dlatego też naszym zadaniem jest zestrzelić te wrogie jednostki nim one dobiorą się nam do d..., przepraszam do ogona. Nnooo to chodźcie, polecimy sobie pozwiedzać pięterko...
Grafika
Bardzo ładna i bardzo szybka. Hmm może co do tej szybkości to Was trochę pocyganię, bo grałem na Duronie 700 z 32 MB Rivą TNT2 M64, dlatego mogło być wystarczająco szybko, ale w rozdzielczości 1024*768, 16-bitowy kolor, chodzi toto bardzo ładnie. Pierwszą misję zaczynamy w pokoju na piętrze - mamy tutaj półkę z książkami, biurko, malutki pas startowy na podłodze, jest okno z żaluzjami i oczywiście parapetem, jakiś stołek... jednym słowem najzwyklejszy pod słońcem pokój. Po wykonaniu części misji wylecicie sobie na... korytarz. A tam m.in. schody - prowadzące na parter. Trzeba tylko zestrzelić kilka wrogich jednostek.
Dźwięk
Ponieważ gra ma pewne "symulacyjne" korzenie, więc jak na symulację przystało żadna kwicząca muzyka nie zakłóca naszych działań na polu bitwy. Nie znaczy to, że muzyki nie ma - jest dokładnie tam, gdzie powinna być, czyli w menu gry, a w trakcie samej "bitwy" stanowi tylko delikatne, naprawdę delikatne tło do działań mających na celu wyeliminowanie wrogich obiektów. Efekty dźwiękowe w porządku - nie ma się do czego zbytnio przyczepić.
Polonizacja
Gra wydana została w polskiej wersji językowej. Spolszczono program instalacyjny, setup gry, menu główne, oraz informacje o przebiegu misji. W języku polskim jest także instrukcja do gry. Proces polonizacji przebiegł raczej bez większych problemów - nie wychwyciliśmy żadnych rażących błędów w grze.
Kilka słów podsumowania i ciekawostka
Airfix Dogfighter NIE JEST symulatorem. Jest w grze kilka "buraków", np. samolot "zamiera" w powietrzu po wyłączeniu silników, a powinien spąść na ziemię. Ale tak się nie dzieje. Lecąc bokiem (na skrzydle) samolot bardzo niechętnie wytraca wysokość. Wygląda na to, jakby twórcy gry zapomnieli o gwawitacji. Sterowanie uproszczone do niezbędnego minimum, joysticka odpalić się niestety nie udało (może dlatego, że mam go na USB???). Dlatego ocena tylko 7.5. Poza tym gra jest niczego sobie - jeśli potraktujemy ją jako zręcznościówkę, to wypada całkiem dobrze. I obiecana ciekawostka - gra ma moduł do samodzielnego tworzenia kalkomanii na samoloty. Jest to niesamowicie przydatne w grze multiplayer - każdy zawodnik tworzy sobie własną, unikatową kalkomanię na swój samolot i już z daleka widać "kto zacz". Jest to bardzo, bardzo ciekawy dodatek w grze...
Tomasz Jarnot