2007 rokiem życzeń?

Mike Antonucci, reporter amerykańskiego dziennika San Jose Mercury News, opublikował na łamach redakcyjnego pamiętnika internetowego kilka interesujących uwag do twórców gier wideo. Pochodzący z Doliny Krzemowej specjalista pragnie poważnych zmian.

Autor sugeruje, iż twórcy gier powinni z początkiem nowego roku wziąć sobie do serca trzy postanowienia poprawy, aby nie popełniać starych błędów jeszcze raz. Jednocześnie prosi innych fanów elektronicznej rozrywki o poparcie jego postulatów.

Pierwsze życzenie do deweloperów: "Przestańcie obsesyjnie traktować wszystkie nowe niuanse poprawek graficznych". Antonucci zakłada, że wszystkie zmiany związane z oprawą w grach to tylko drobne niuanse, które robią niewielką różnicę dla naszych oczu, a nierzadko kosztują wiele za sprawą konieczności ulepszenia komputera, nabycia nowego telewizora HD itp. "Cały ten krzyk rozprasza od tych naprawdę ważnych jakości, które czynią gry innowacyjnymi i udanymi. Stąd ta popularność DS i Wii" - dodaje.

Druga prośba brzmi: "Módlmy się o to, żeby pewni deweloperzy poważnie potraktowali fabułę w grach". Dziennikarz szacuje, iż obecnie 95% gier ma fabułę zerowej jakości w porównaniu do "innych form artystycznej ekspresji". Autor sugeruje wprowadzenie lepszych dialogów i rewelacyjnych rozwiązań fabularnych.

Wreszcie trzecie życzenie: "Miejmy nadzieję, że wydawcy gier wideo zmniejszą swój nacisk na wydawanie najważniejszych gier w okresie od września do grudnia, a w zamian rozprzestrzenią cały dobry materiał na 12 miesięcy roku".

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mercury | san jose | reporter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama