Wojenka o Brutal Legend

Activision Blizzard chce pozwać Electronic Arts.

Rzecz dotyczy gry Brutal Legend, a konkretnie praw wydawniczych, które, zdaniem Actiblizza, trafiły w ręce "Elektroników" w nieprawidłowy sposób.

Jak donosi Variety, Activision Blizzard zamierza wnieść pozew sądowy przeciwko Electronic Arts w sprawie praw dystrybucyjnych gry Brutal Legend. Powód prawdopodobnie będzie żądał odszkodowania finansowego - zwłaszcza, że zadeklarował brak zainteresowania wydaniem tytułu przeznaczonego na konsole PS3 i X360.

Roszczenia Actiblizza wynikają z tego, że pierwotnie wydawcą gry miała być firma Vivendi (współtworząca obecnie spółkę Activision Blizzard). Po fuzji z Activision władze firmy zdecydowały się zrezygnować z wydania tej i kilku innych pozycji (50 Cent: Blood on the Sand, Ghostbusters i The Chronicles of Riddick). W grudniu EA pozyskało prawa do dystrybucji BL - i właśnie tu należy dopatrywać się zarzewia konfliktu.

Reklama

Zdaniem Activision Blizzard doszło do nieprawidłowego nabycia praw wydawniczych przez "Elektroników". Ci sprawę komentują krótko i zgryźliwie, określając władze Actiblizza mianem "męża opuszczającego rodzinę, który następnie pozywa żonę za to, że znalazła sobie przystojniejszego partnera".

gram.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy