Saints Row: Koniec żartów z różowym dildo?
We wciąż borykającym się z problemami finansowymi koncernie THQ zaszły niedawno poważne zmiany.
Ze stanowiska wiceprezesa ds. gier "hardkorowych" zrezygnował Danny Billson, a jego miejsce zajął Jason Rubin, jeden z pierwotnych założycieli Naughty Dog. W wywiadzie przyznał on, że zamierza dokonać zmian w firmie, co m.in. może wiązać się z modyfikacją serii Saints Row.
W wywiadzie udzielonym portalowi Polygon Rubin stwierdził, że pomimo dobrej sprzedaży Saints Row: The Third (4 miliony egzemplarzy) i świetnych ocen w prasie, gra powinna odnieść większy sukces.
"Dlaczego nie mógłby to być taki Red Dead Redemption lub Skyrim? Patrzę na tytuł Saints Row: The Third i zastanawiam się: 'Kogo obchodzi , co to za gra i dlaczego wygląda tak, jak wygląda? Zespół Volition może zrobić coś, na co nie trzeba będzie patrzeć z zażenowaniem'" - twierdzi Rubin.
Rubin zaznaczył, że nie postrzega Saints Row: The Third jako gry żenującej, ale według niego studio Volition stać na znacznie więcej. Co więcej, choć kontrowersyjny humor najnowszej produkcji ekipy był jednym z jej najsilniejszych elementów, Rubin zasugerował, że nie pasuje on do tej serii.
"Tego rodzaju humor pasowałby do South Parku, ale nie jestem pewien, czy nadaje się do innych rodzajów gier. Nie sądzę, by Volition zdecydowało się na ten ruch, gdyby miało do wyboru więcej możliwości. Takie były po prostu wówczas realia. Wiem, że mogę to zmienić" - zaznacza Rubin.
Odniósł się też do Darksiders II i studia Vigil Games. Choć postrzega grę, jako "bardzo interesującą", to wierzy, że jej twórcy mogą zrobić inną ciekawą produkcję. Na razie jednak Rubin chce, by THQ skoncentrowało się na tworzeniu mniejszej liczby gier i zarabiało pieniądze, dzięki czemu "deweloperzy nie musieliby się spieszyć" pracując nad kolejnymi projektami.