Prey 2
Shooterów w futurystycznych klimatach nam nie brakuje. Pomimo tego Human Head Studios podjęło prace nad kontynuacją Prey'a. Czym zamierzają nas do niej przekonać?
Pierwszy Prey był jedną z najdłużej tworzonych gier wszech czasów. Niewiele brakowało, a pobiłby pod tym względem Duke Nukem Forever. Na grę czekaliśmy jedenaście lat. Jednak pomimo tak długiego czasu, jaki twórcy pośwęcili na rozwój projektu, Prey nie był wcale shooterem wybitnym. Nie był nawet jakoś szczególnie dobry. Szczerze mówiąc, zapamiętałem ją przede wszystkim dlatego, iż czytałem o niej przez wiele lat w prasie, nie mogąc sprawdzić efektu końcowego. Human Head Studios podjęło jednak decyzję o podjęciu prac nad sequelem. No nic, może tym razem pójdzie chłopakom lepiej.
Prey 2 rozpocznie się dokładnie w tym samym momencie i miejscu, w którym zaczynała się akcja pierwowzoru. Ponownie obejrzymy scenę z samolotem, który zostaje nawiedzony przez obcych, jednak tym razem nie wcielimy się w Tommy'ego, który został uprowadzony z baru, tylko w Killiana Samuelsa, który siedział sobie grzecznie na pokładzie, w przestworzach, aż tu nagle uprowadziło go UFO.
Nasz protagonista świadomość odzyska dopiero po kilku latach, będąc na planecie znajdującej się z daleka od Ziemi. Nie ma pojęcia, co działo się z nim od momentu, kiedy został uprowadzony. Jednak nie zastanawia się długo nad swoim losem, a zamiast tego dostosowuje się do zaistniałej sytuacji. Postanawia zostać łowcą nagród, polującego na zlecenie na inne istoty zamieszkujące nieznane mu ciało niebieskie.
Prey 2 będzie shooterem, pełnym akcji, pościgów za naszymi celami itd., jednak obiecująco brzmi to, iż prawdopodobnie nie będzie shooterem liniowym. Nawet jeśli nie będzie możliwości zrobienia skoku w bok w wątku głównym, to już rozgrywka da nam większą dowolność - pomiędzy lokacjami będziemy mogli podróżować dość swobodnie, a zlecone nam zadania wykonamy na jeden z kilku sposobów. A po wykonaniu staniemy, przykładowo, przed takim oto wyborem - zdecydujemy, czy złapanego osobnika chcemy zaprowadzić do zleceniodawcy, czy też może wolimy przyjąć pokaźną łapówkę i wypuścić go na wolność. A za zarobione pieniądze ulepszymy sprzęt czy kupimy potrzebne nam informacje.
Poruszanie się i zwiedzanie kolejnych miejsc ułatwią nam specjalne buty, które z czasem będą pozwalały nam skakać coraz wyżej i wyżej. Dzięki nim będziemy się mogli dostać w miejsca z pozoru niedostępne dla zwykłych śmiertelników. Natomiast jeśli chodzi o arsenał, nie spodziewaj się w nim wielkich rewolucji - przede wszystkim będziesz dysponował pistoletem oraz strzelbą. Ciekawsze będą gadżety, takie jak urządzenie do skanowania otoczenia czy sprzęt do generowania pola antygrawitacyjnego. Dodatkowo Samuels będzie miał na ramieniu zamontowaną przenośną wyrzutnię rakiet.
Jak widzisz, Prey 2 nie jest do końca typowym shooterem, co niewątpliwie może być jego zaletą. Nieliniowość, różne możliwości wykonywania zadań, ulepszanie sprzętu - te erpegowe elementy mogą przesądzić o jego "być albo nie być". Ale to dopiero w przyszłym roku...