Polskie studio wykupione przez zagranicznego giganta

Od tej pory rodzime People Can Fly będzie pracować dla jednej z najważniejszych firm na mapie producentów i wydawców gier wideo - Epic Games.

Tego wydarzenia należało się spodziewać już od lat. Jego początki sięgają 2007 roku, kiedy to Epic Games stało się większościowym udziałowcem People Can Fly. Teraz została formalnie wyłącznym właścicielem polskiego studia. Wiąże się to jednocześnie z odejściem z zespołu najważniejszej w niej osoby - Adriana Chmialarza (założyciela i fundatora firmy) - jak również dwóch pracujących z nim artystów.

Można się spodziewać, że charakter rodzimego studia znacząco się zmieni. Odejście z niego tak charyzmatycznej i uznanej osoby, jak Adrian Chmielarz, na pewno wpłynie na nastroje w zespole i na dalszy jego rozwój.

Reklama

Nie znaczy to jednak, że Adrian Chmielarz na zawsze żegna się z Epic Games. Przeciwnie, przedstawiciele Epic Games utrzymują, że do rozstania doszło w dobrych humorach i że w przyszłości drogi Epic i Chmielarza na pewno jeszcze się skrzyżują. Polski deweloper może liczyć na wsparcie przy swoich kolejnych projektach.

Pierwszy kontakt z Epic Games People Can Fly nawiązało, gdy chciało uzyskać licencję na technologię Unreal Engine. Wtedy amerykańskie studio zwróciło uwagę na Painkillera, popularną strzelankę autorstwa Chmielarza i spółki. Szefostwo Epic było pod tak wielkim wrażeniem gry, że postanowiło nawiązać z polskim zespołem bliższą współpracę.

Od czerwca wiemy, że People Can Fly powierzono prace nad kolejną odsłoną serii Gears of War, zatytułowaną Judgment. Jej premiera została zaplanowana na przyszły rok.

W chwili obecnej Epic Games jest właścicielem czterech zespołów deweloperskich. Zanim weszło w posiadanie People Can Fly, miało na własność następujące studia: Epic Korea, Epic Japan, Chair oraz Impossible Games.

Kolejna odsłona strategii dla prawdziwych "hardkorów"

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama