Największy zewnętrzny wydawca gier na Kinecta
Ubisoft kojarzony jest głównie z Assassin's Creedem, czy Splinter Cellem. Koncern jednak wydaje także gry na Wii i NDS-a.
Nie dziwi więc, że firma zapowiedziała wsparcie dla Kinecta - jej przedstawiciel twierdzi, że Ubi będzie największym zewnętrznym producentem gier dedykowanych kontrolerowi.
Laurent Detoc, prezes amerykańskiego oddziału firmy, w trakcie imprezy w San Francisco, na której Ubisoft zaprezentował swoje plany odnośnie Kinecta, stwierdził, że jego koncern będzie największym dostarczycielem produkcji na nowe urządzenie Microsoftu.
"Naszym celem jest bycie największym zewnętrznym wydawcą (gier) na tą maszynę" - oznajmił w rozmowie z serwisem Gamasutra. "Myślę, że jesteśmy w dobrej pozycji, ponieważ dysponujemy solidną technologią; prowadzimy wiele prac badawczo-rozwojowych, w wyniku których powstaje wiele prototypów. Tworzymy tylko sześć gier (na Kinecta). A moglibyśmy zrobić ich dwanaście " - wyjaśnia.
Detoc uważa również, że Kinect osiągnie sukces - podobnie jak iPad firmy Apple. "Jest świetny (iPad). To kawał dobrej technologii. Dlaczego ludzie kupują iPada? Ja mam iPada. Moja żona go ma. Dlaczego? Bo musisz go mieć".
Detoc wierzy tak bardzo w nowy kontroler, że uważa, iż nawet wysoka cena nie przeszkodzi mu osiągnąć sukcesu. "Nie jest to tak duża inwestycja, jeśli porównamy ją do tego, ile dobrej zabawy przyniesie (Kinect) ze sobą i jak wiele egzemplarzy na początku chcą (Microsoft) sprzedać" - mówi.
Prezes amerykańskiego oddziału Ubisoftu stwierdził również, że w przeciągu pięciu lat technologię wykorzystywaną przez Kinecta powinniśmy zobaczyć także w innych urządzeniach. "Byłbym zaskoczony, jeśli telewizor, który kupię za pięć lat, nie posiadałby sensora 3D" - podsumowuje.
Słowa Detoca to na razie plany biznesowe, które należy dopiero zrealizować. Zainteresowanie Ubisoftu Kinectem i jego pewność siebie pokazują jednak, że przyszli posiadacze tego rewolucyjnego kontrolera nie powinni narzekać na nudę, choć najprawdopodobniej nie ma co liczyć na produkcje skierowane dla "hardkorowców".