LEGO Batman 2: DC Super Heroes
Po poważnych i brutalnych Arkham Asylum oraz Arkham City przyszła pora na Batmana w luźniejszym, bardziej dowcipnym wydaniu. A także - niestety - mniej interesującym...
Gry z serii LEGO to już niemalże tasiemiec. Każdego roku do sklepów trafia co najmniej jedna "sklockowana" adaptacja popularnych dzieł popkultury - czy to "Harry'ego Pottera", czy to "Gwiezdnych wojen", czy to "Piratów z Karaibów". W tym towarzystwie nie mogło zabraknąć Batmana, który gości w nim już po raz drugi, tym razem wraz z paroma innymi superbohaterami, znanymi z komiksów DC. Jest tu Super-Man, jest Green Lantern, jest Wonder Woman. Szkoda tylko, że ekipa nie zabrała ze sobą porządnej dawki dobrej zabawy. LEGO Batman 2: DC Super Heroes nie umywa się do poprzedniego LEGO Batmana!
Nowa produkcja z Człowiekiem-Nietoperzem w roli głównej rozpoczyna się przy okazji corocznej gali, na której ma zostać wyłoniony najbogatszy obywatel. Jest na niej Batman, ale jest też jeden z jego wrogów, Lex Luthor. A podczas trwania imprezy na scenę wchodzi także najgorszy z najgorszych - Joker. Głównemu bohaterowi udaje się go schwytać i wsadzić do zakładu dla obłąkanych - znanego wszystkim szanującym się graczom Arkham Asylum - ale to nie koniec największego wroga Batmana. Lex postanawia wydobyć Jokera na wolność, by ten pomógł mu zgładzić Człowieka-Nietoperza. Dołącza do nich jeszcze zgraja oprychów, takich jak Człowiek-Zagadka czy Bluszcz. Nie będzie łatwo, ale Batman na szczęście nie jest osamotniony. Towarzyszy mu dzielny Robin, a także wspomniani bohaterowie z komiksów DC, tacy jak Super-Man czy Green Lantern (choć w niezbyt dużym wymiarze czasowym).
Wydawać by się mogło, że LEGO Batman 2: DC Super Heroes będzie w całej serii LEGO krokiem naprzód. Między innymi dlatego, że twórcy zrezygnowali z pojedynczych, oderwanych od siebie misji na rzecz otwartego świata, po którym możemy się poruszać Batmobilem oraz kilkoma innymi pojazdami, zarówno naziemnymi, jak i latającymi, a nawet pływającymi. W sumie do naszej dyspozycji oddano wirtualne Gotham City o powierzchni ponad tysiąca kilometrów kwadratowych. Na ulicach sporo się dzieje - to ktoś wzywa pomocy, to mamy okazję zebrać trochę waluty etc. Metropolia tętni życiem.
Niestety, poruszanie się po Gotham nie należy do najprzyjemniejszych części gry, a przy tak rozległym środowisku jazda Batmobilem czy innymi pojazdami (czy też samą postacią, w końcu Batman i Robin potrafią fruwać) staje się nieodłączną częścią zabawy. Sterowanie jest niewygodne, a do tego sprawę utrudnia kamera. A już przede wszystkim życie komplikuje brak mini-mapy, na której moglibyśmy zobaczyć, blisko czego jesteśmy i dokąd możemy jechać, by przykładowo znaleźć zleceniodawcę. Szalenie precyzyjny strzał w stopę, drodzy twórcy.
Po tym, jak już rozpoczniemy jakąś misję, zaczynamy zabawę w stylu doskonale znanym z poprzednich gier LEGO. Naszym zadaniem jest przede wszystkim rozwiązywanie prostych łamigłówek - przenoszenie różnych przedmiotów w różne miejsca, łączenie umiejętności bohaterów i właściwości posiadanych przez nich gadżetów etc. Dla wprawionych graczy nie będzie to nic skomplikowanego, za to młodsi użytkownicy powinni być zachwyceni. Oczywiście łamigłówki zostały wymieszane z pojedynkami z różnego rodzaju złoczyńcami. Ta część również pozostała w dużej mierze niezmieniona i zmusza nas do wciskania praktycznie tylko jednego przycisku.
Jednak brak innowacji (poza otwartym światem) nie jest w LEGO Batman 2: DC Super Heroes najgorszy. O wiele bardziej dokuczliwa jest sztuczna inteligencja, która utknęła gdzieś na poziomie prehistorycznych skamielin. Albo jeszcze gorzej. Nasi towarzysze czasami w ogóle nie myślą. Nie biorą pod uwagę tego, że jeśli się nie usuną, mogą zginąć. Nie obchodzi ich, że mamy do wykonania zadanie, w którym nie obejdzie się bez dwóch superbohaterów. Potrafią stać jak kołki bez podejmowania jakiejkolwiek inicjatywy, dopóki nie zmusimy ich do działania.
Na zdecydowanie wyższym poziomie plasuje się oprawa audiowizualna LEGO Batman 2: DC Super Heroes. Autorzy bardzo sprawnie połączyli ponury klimat Gotham City z kolorowym światem LEGO. Otoczenie prezentuje się bardzo ładnie, a na "sklockowanych" superbohaterów patrzy się z przyjemnością. Miło jest ich także... słuchać. Tak, po raz pierwszy w historii serii LEGO bohaterowie przemówili własnymi głosami!
LEGO Batman 2: DC Super Heroes nie jest kompletnie nieudaną grą. Co prawda twórcy popełnili dwa kardynalne błędy (potworne poruszanie się po Gotham i fatalna sztuczna inteligencja) i nie wykazali się inwencją godną superbohaterów (poza otwartym światem gry i dubbingiem w grze na próżno szukać innowacji), ale pomimo tego z Batmanem i Robinem można spędzić kilka - a nawet kilkanaście - przyjemnych godzin. Szczególnie zadowoleni powinni być młodsi gracze. Starsi powinni pozostać przy Arkham Asylum i Arkham City.
+ ogromne, otwarte środowisko gry
+ mnóstwo bohaterów
+ wiele do roboty
+ przyjemna oprawa (włącznie z dubbingiem)
- poruszanie się po Gotham to koszmar
- katastrofalna sztuczna inteligencja
- brak większych innowacji (poza otwartym światem)