Left 4 Dead 2 oficjalnie

Microsoft dał wczoraj graczom zapowiedź m.in. Left 4 Dead 2.

Co zobaczymy w kontynuacji dzieła Valve i czy warto się tym tytułem w ogóle interesować?

Jedną z wczorajszych bomb była z pewnością zapowiedź Left 4 Dead 2. Plotki o kontynuacji przeboju Valve z 2008 roku pojawiły się już wcześniej, ale wówczas chyba nikt nie sądził, że będzie to samodzielna i pełnoprawna gra. Biorąc pod uwagę dotychczasową praktykę "Zaworu", można się było raczej spodziewać DLC lub jedynie dodatku. Jak widać - nawet takie studio chce wycisnąć trochę grosza ze swojej marki.

Reklama

Ale przejdźmy do konkretów - co zaoferuje Left 4 Dead 2? Największą nowinką jest kilka świeżych rodzajów broni. Teraz do walki z Zarażonymi będzie można wykorzystać takie zabawki jak topór, gaśnicę, patelnię czy kij baseballowy. Można śmiało powiedzieć, że pod tym względem Valve wyraźnie podąża w stronę Dead Rising.

Akcja L4D2 rozgrywa się w zupełnie innym, niż w jedynce, otoczeniu - na południu Stanów Zjednoczonych. Gracze będą musieli utorować sobie drogę od Savannah do Nowego Orleanu. Co ciekawe - po raz pierwszy pojawią się mapy, na których działamy za dnia.

Zmiana terenu pozwala na/wymusza wprowadzenie nowych postaci. Ocalałych nadal będzie 4: szkolny trener("Coach"), reporterka("Rochelle"), mechanik("Ellis") oraz hazardzista i oszust w jednym("Nick").

Oprócz nowych bohaterów, można spodziewać się spotkania z debiutującymi przeciwnikami. Już w zwiastunie zaprezentowanym podczas konferencji Microsoftu można zobaczyć coś przypominającego Tanka, ale dotkniętego asymetrią bicepsów. To Charger - w przeciwieństwie do swojego kumpla, nie nokautuje on kierowanych przez graczy postaci. Zamiast tego odrzuca je lub łapie silniejszą ręką i wali swoją ofiarą o ściany bądź ziemię.

Nie można jednak zapominać, że niepowtarzalność każdej z rozgrywek w Left 4 Dead była możliwa dzięki systemowi AI Director. To on odtwarzał dźwięki i operował filtrami obrazu w czasie rzeczywistym tak, aby jak najbardziej spotęgować atmosferę grozy. Ekipa programistów Gabe'a Newella przysiadła nad swoim dzieckiem przez ostatnie kilka miesięcy, a poczynione weń zmiany pozwoliły nawet na dodanie numerka 2.0 do nazwy tego modułu. AI Director 2.0 ma robić to, co jego poprzednik, ale o wiele lepiej.

Left 4 Dead 2 ma pojawić się w sklepach 17 listopada i nie ma się co martwić, że Valve porzuci "jedynkę". Firma już zapowiedziała, że śladem Team Fortress 2 wciąż będą publikowane darmowe uaktualnienia poprawiające i rozbudowujące ją.

gram.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy