Konsolowy Wiedźmin 2 - wrażenia z pokazu
Wbrew oczekiwaniom, Wiedźmin 2 nie był pokazywany na standzie Namco Bandai (ani Atari), a w małym pokoiku ukrytym w zakamarkach korytarzy Convention Center. Czy znaleźliśmy tam prawdziwy konsolowy skarb, czy może prostą konwersję z PC?
Zgodnie z tradycją (zrodzoną przy okazji prezentacji pierwszej części Wiedźmina, kilka lat temu), CD Projekt RED zaplanował swoją prezentację inaczej niż nakazuje to targowa norma. Ze względu na dużą liczbę pokazywanych na E3 gier i napięte terminarze spotkań, wskazane są pokazy, które trwają nie więcej niż 20 minut i które od razu prezentują to, co gra ma do zaoferowania najlepszego.
Podobnie, jak w przypadku pierwszego Wiedźmina, CD Projekt postawił jednak na długaśny pokaz, który rozpoczął się od wyświetlenia slajdów przedstawiających historię serii, uniwersum oraz zespołu, który grę robi - a także podstawowe informacje na temat sprzedaży i ocen "wykręconych" przez PC-tową wersję dwójki. Polscy twórcy tłumaczą to chęcią wprowadzenia amerykańskich dziennikarzy w tajniki wiedźmińskiego świata, ale po wydaniu dwóch gier nie ma to już chyba sensu, a zwyczajnie marnuje czas i uwagę - na E3 towary bardzo deficytowe.
Nawet jeśli przyjmiemy, że chodziło o to, by pokazać PC-tową grę "konsolowym" dziennikarzom, wydaje się, że nieszczególnie ciekawić ich może to, czy gry posiadała zabezpieczenia DRM czy nie. Wrażenia nie zrobi na nich też pokazywany potem trailer przedstawiający wyrwane z kontekstu sceny gry z Szopenem "plumkającym" w tle. To w końcu Ameryka, nie Duszniki Zdrój.
Odkładając jednak żarty na bok: pokazano sekwencję w więzieniu, znaną już doskonale graczom PC-towym i rozegrano ją w dwóch wariantach, dyskretnym i brutalnym. Prezentacja udowodniła, że wszelkie plotki o trwających już wcześniej pracach nad konsolowym Wiedźminem 2 były mocno przesadzone - gra jest w kiepskim stanie, pełna błędów graficznych, screen tearingu, przenikających się obiektów, brzydkich tekstur widocznych na zbliżeniach w trakcie dialogów.
Na domiar złego jedna z konsol zawiesiła się w czasie prezentacji, co zdarza się na E3 bardzo rzadko, nawet mimo tego, że większość pokazywanych kodów to wersje pre-alpha. PC-towe dziedzictwo gry jest więc bardzo widoczne, co - o ile się nie zmieni - będzie poważnym problemem, jeśli CDP Red poważnie myśli o zawojowaniu konsolowego rynku, szczególnie w USA.
Pomijając te zastrzeżenia, Wiedźmin 2 na konsole to wciąż stary, dobry (?) Wiedźmin 2 - dojrzała, nieliniowa gra RPG z brutalnym, taktycznym systemem walki. Niestety, tego ostatniego też nie udało się pokazać - choć prowadzący konferencję Tomek Gop podkreślał, że grający na jednej z konsol przedstawiciel CDP Red doskonale zna system walki i korzysta z "zaawansowanych" taktyk, brak wyraźnych komunikatów, opisujących to, co dzieje się na ekranie sprawił, że jedyna "czytelna" taktyka polegała na bieganiu za przeciwnikami wokół filara, co wyraźnie zdezorientowało przeciwników, ale i wyglądało dość komicznie.
W kontekście "prezentacji gry konsolowej" zwracała też uwagę nieszczególnie udana animacja postaci (szczególnie podczas rozmów) - szczerze mówiąc, nie zwróciłem na nią uwagi na PC, tu jednak była widoczna.
Przed zespołem pracującym nad Wiedźminem 2 jest więc jeszcze długa droga, nim uda się wspaniałą esencję tej produkcji przetłumaczyć na język gry konsolowej. Kto wie, czy zapowiadany obecnie "czwarty kwartał 2011" nie okaże się zbyt optymistyczną datą premiery...
Poniżej możecie obejrzeć fragment rozgrywki z konsolowej wersji gry Wiedźmin 2: