Kinect Sports

Przedstawiamy pierwszą grę sportową wykorzystującą Kinecta, a więc i twoje całe ciało. Prostą jak diabli, ale potrafiącą dać naprawdę sporo radochy.

Kinect Sports od samego początku był zapowiadany wśród gier, które miały trafić na Xboksa 360 zaraz po premierze Kinecta i pokazać, co to urządzenie potrafi. Jak wiadomo, to, co pierwsze, zwykle nie jest najlepsze i tak też jest w tym przypadku. Kinect Sports na pewno nie można nazwać wielkim przebojem, lecz na pewno jest to doskonała propozycja dla osób, które chcą się trochę poruszać, oraz dla wszystkich imprezowiczów bawiących się w domu - grając w tę grę wraz ze znajomymi, będziesz miał co najmniej dziesięć razy tyle funu, co grając samemu.

Reklama

Autorzy Kinect Sports postanowili zaproponować nam sześć dyscyplin. Wszystkie z nich różnią się od siebie diametralnie. I tak masz tutaj: lekkoatletykę, piłkę nożną, siatkówkę plażową, boks, tenis stołowy oraz kręgle. Z tym, że w ramach lekkoatletyki znajdziesz kilka dyscyplin, takich jak rzut oszczepem czy bieg przez płotki. Jest tu zatem około dziesięciu konkurencji, z których każda wymaga nieco odmiennej aktywności.

W konkurencjach lekkoatletycznych musisz wykonywać dokładnie takie ruchy, jak prawdziwi sportowcy. Chcąc rzucić oszczepem, musisz wpierw przebiec kawałek (żeby zaoszczędzić miejsce, wystarczy wysoko unosić kolana, nie trzeba biec naprzód), a następnie zrobić zamach. Podczas meczu piłkarskiego z kolei musisz ustawiać się w odpowiednim kierunku i kopać piłkę do kolegów z drużyny lub na bramkę, również w odpowiednim kierunku. Zawsze powinieneś mieć pełną świadomość, co i jak musisz zrobić, gdyż gra przed każdą konkurencją (aż przesadnie) przedstawia ci stosowne instrukcje.

Poza głównymi dyscyplinami w Kinect Sports znajdziesz jeszcze minigry, będące dodatkiem do głównych konkurencji. Jedna z nich to strzelanie w określony fragment bramki z rzutów karnych. Zawsze twoim zadaniem jest zdobycie jak największej liczby punktów.

Niestety, samotna zabawa w Kinect Sports szybko się nudzi. W mig uczysz się grać i stajesz się tak dobry, że przeciwnicy kierowani przez sztuczną inteligencję stają się dla ciebie marnym wyzwaniem. Co innego, jeżeli zaprosisz do zabawy rodzinę lub znajomych. Wtedy zaczyna ona nabierać kolorów, a przebieg każdej z konkurencji staje się bardziej zacięty.

A jak podczas gry w Kinect Sports sprawuje się sam Kinect? Nie jest to może super precyzja, lecz na pewno nie zdarzają się sytuacje, gdy przykładowo ty ruszasz nogą w prawo, a wirtualna piłka leci w lewo. Co to, to nie. Niejednokrotnie wkurzałem się, iż gra niedokładnie odwzorowała mój ruch, ale były to zwykle lekkie odchyły. Tak naprawdę jest chyba i tak o wiele lepiej niż się spodziewałem.

Kinect Sports graficznie jest do bólu prosty, ale jak wiadomo, nie o wizualne fajerwerki w tej produkcji chodzi. To gra przede wszystkim do zabawy z rodziną i przyjaciółmi, podczas której każdy patrzy tylko na to, żeby fajnie się bawić, a efekty wizualne schodzą na dalszy plan. A i tak jest na pewno lepiej niż na Wii i w Wii Sports.

Kinect Sports powinien trafić w ręce wszystkich graczy, którzy lubią się ruszać, a nie zawsze mają okazję, żeby wyjść z domu, jak również dla tych, którzy lubią, gdy podczas domowych schadzek zawsze jest co robić. Z tą grą wszyscy będą się doskonale bawić. Pamiętaj tylko, że do swobodnej zabawy potrzebujesz przestrzeni około dwa metry na dwa metry. Jeżeli nie będziesz jej miał, będziesz się często zderzał ze znajomymi.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama