Gears of War 3: Trzy miliony egzemplarzy w tydzień
Epic Games pochwaliło się pierwszym danymi sprzedaży ogólnoświatowej Gears of War 3. Są one naprawdę imponujące.
Otóż w ciągu pierwszego tygodnia udało się sprzedać 3 miliony sztuk kończącej trylogię gry z Markusem Feniksem. To świetny wynik, który tym samym stawia Gears of War 3 na podium wśród najszybciej sprzedających się gier na konsoli Microsoftu. Jeszcze latem tego roku producent, czyli Cliff Bleszinski stwierdził, że chce sprzedać w sumie 6 milionów sztuk w trakcie całego życia wymienionej gry. W tej chwili jest już na półmetku, co zapewne bardzo dobrze wróży.
Oprócz tego dowiadujemy się od samego wydawcy, że około 1.29 miliona osób wypróbowało wersję beta w 145 krajach świata pomiędzy 18 kwietnia, a 15 maja. W tym samym czasie też, Microsoft potwierdził, że zamówionych jest ponad milion egzemplarzy w pre-orderach (lepszy wynik od chociażby osławionego Halo: Reach, czy Halo 3). Ciekawe w jakim stopniu beta testy zadziałały stymulująco na graczy w kwestii zakupu pełnej wersji.
Biorąc pod uwagę tak ogromne zainteresowanie grą, musiało się to także przełożyć na zyski. Microsoft ogłosił tym samym, że seria Gears of War zarobiła ponad miliard dolarów (biorąc pod uwagę wszystkie części, dodatki do nich i różnego rodzaju gadżety). Można więc być pewnym, że tak dochodowa seria doczeka się kontynuacji. Pytanie tylko na którą generację konsol?
Przy okazji warto przypomnieć, że już w listopadzie ukaże się pierwszy dodatek do GoW3. Będzie kosztować 3600 MS Points (czyli ponad 150 zł). Jednak gracze dostaną możliwość kupienia go taniej. Przewidziano w sumie cztery DLC, a zamawiając subskrypcję na nie wszystkie, gracz otrzyma zniżkę. Wtedy jeden będzie mógł pobrać w cenie 2400 MS Points (niecałe 100 zł).
Zachęcamy także do zapoznania się z naszą recenzją. "Takiej serii strzelanek nie ma żadna platforma, tylko Xbox 360. Pierwsze dwie części Gears of War były wyjątkowe. A jaka jest trzecia, będąca zwieńczeniem trylogii? Pocieszę miłośników Gearsów, że trzecia odsłona cyklu to koniec, lecz nie marki, ale historii opowiadającej o losach Marcusa Feniksa...".
