Game Room potknął się na starcie

Dziś swoją premierę miał Game Room - wirtualne środowisko dla fanów gier retro. Start wirtualnych automatów nie obył się jednak bez problemów.

Game Room został zapowiedziany jeszcze podczas zeszłorocznych targów E3. Trochę przez ten czas o całej "grze" przycichło, ale wreszcie doczekała się ona swojej premiery. Niestety, już na starcie pojawiły się problemy - po pobraniu dwóch dodatków, cała aplikacja najzwyczajniej w świecie wysypywała się. Dotyczyło to wersji zarówno pecetowej jak i xboksowej Game Roomu.

Na szczęście według najnowszych zapewnień Microsoftu, usterka została już naprawiona. Gracze mogą już do woli delektować klasykami od takich firm jak Atari czy Konami.

Jeżeli chodzi o koszt zabawy, to są w sumie trzy opcje płatności. Za 40 Microsoft Points gracz będzie mógł znów poczuć się jak dzieciak w salonie gier podczas letniej kolonii - ta opłata będzie odpowiadała jednemu żetonowi. Jeżeli jednak ktoś woli zakupić dany tytuł na stałe, to powinien przygotować 240 MSP, ale wtedy będzie mógł grać na tylko jednej platformie. Natomiast po wyciągnięciu z portfela 400 MSP, dana gra stanie się dostępna i na Xboksie 360 i na pececie.

Reklama
gram.pl
Dowiedz się więcej na temat: starcie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy