Co dalej z tą tajemniczą produkcją?

Od pewnego momentu o Ryse mówi się mniej niż nic. Spokojnie, to nie znaczy, że prace nad grą zatraciły tempo. Twórcy stanowczo temu zaprzeczają.

Crytek, studio zajmujące się produkcją Ryse, potwierdza, że prace nad grą trwają. Co prawda w ich trakcie zmienił się zespół deweloperski, ale nie wpłynęło to w żaden sposób na tempo produkcji. Podobno wszystko idzie zgodnie z planem.

Cevat Yerli, szef Cryteku, potwierdził to podczas rozmowy z serwisem Eurogamer. Wyjawił w nim, że zmiana dewelopera ze studia w Budapeszcie na zespół we Frankfurcie była planowana od dłuższego czasu i nie zagraża pracom nad grą. Nie powiedział jednak na ten temat nic więcej. Nie potwierdził także ostatnich plotek o tym, jakoby do produkcji Ryse zaangażowano szkockie studio Ruffian Games.

Reklama

To, że Ryse odebrano budapesztańskiemu zespołowi, ma świadczyć jedynie o zmianie jego priorytetów. Od teraz ma się on zajmować głównie grami na smartfony i tablety. Wydał już Fibble, a w przyszłości mają się pojawić kolejne jego produkcje z tego segmentu, w szczególności przeznaczone dla casualowych odbiorców i działające w modelu free-to-play.

Ryse zostało zapowiedziane podczas targów E3 w 2010 roku (wtedy zaprezentowano ją pod tytułem Codename Kingdoms). W dalszym ciągu nie wiemy o niej zbyt wiele. Wiadomo tylko tyle, że jej akcja zostanie osadzona w Imperium Rzymskim i że będziemy ją kontrolować za pomocą Kinecta.

Coraz więcej mówi się o tym, że Ryse trafi dopiero na kolejnego Xboksa i będzie działać już z nową wersją Kinecta. Yerli o tych plotkach mówi tylko tyle, że nie ma pojęcia, co może się dalej wydarzyć. Crytek współpracuje przy tej grze z Microsoftem (trafi ona tylko na konsolę/e giganta z Redmond) i decyzja o ewentualnej zmianie platformy należy także do tej drugiej firmy.

Wiemy, dlaczego ta polska gra odniosła sukces

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy