Cena Kinecta dopiero za dwa miesiące

Microsoft - w przeciwieństwie do Sony - nie ujawnił ceny swojego nowego kontrolera, Kinecta.

Jednak, jak obiecuje gigant z Redmond, już za dwa miesiące dowiemy się, ile będziemy musieli zapłacić za nowy sprzęt. Czyli: zobaczymy, ile jeszcze damy rady ściąć z ceny...

Oliver Kaltner z niemieckiego oddziału Microsoftu zdradził w rozmowie z tamtejszą edycją serwisu Gamasutra, że jego koncern ujawni cenę Kinecta na tegorocznej imprezie gamescom w Niemczech. A te odbędą się w dniach 18-22 sierpnia.

"Wierzę, że cena nie jest najważniejszą kwestią, ale czymś, czego klienci potrzebują na końcu komunikacji, by umieścić produkt we właściwym miejscu na rynku" - wyjaśnia Kaltner. "Z tej strony, cena jest istotnym tematem dla naszej grupy docelowej, naszych partnerów i oczywiście dla nas. Uważam też, że to dobra decyzja, by nie określać na razie ceny, ponieważ mogłoby to całkowicie odwrócić uwagę od naszej najważniejszej opowieści - czyli tego, jakie nowe możliwości w dziedzinie grania, filmów, muzyki i rozrywki społecznościowej [daje Kinect]. Jesteśmy przekonani, że możemy zaoferować unikalne innowacje" - dodaje.

Reklama

Tymczasem w amerykańskim sklepie internetowym Amazon można już składać zamówienia przedpremierowe na Kinecta. Cena kontrolera, według sklepu, wynosi... 149 dolarów (około 500 zł). To bardzo dużo - za tyle możemy obecnie kupić najtańszą wersję Xboksa 360, Move kosztuje 49 dolarów. Z drugiej strony, mamy do czynienia z technologią teoretycznie dużo bardziej zaawansowaną.

Tak czy owak wszelkie spekulacje przed gamescomem nie mają sensu. Narzekanie na cenę Kinecta oficjalnie zaczniemy więc w sierpniu.

CDA
Dowiedz się więcej na temat: Kinect
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy