Będzie film na podstawie Halo

Microsoft jest przekonany, że ekranizacja serii Halo trafi na ekrany kin. Jeżeli żadna wytwórnia nie będzie nim poważnie zainteresowana, to on sam może sfinansować tę produkcję.

"Będzie film na podstawie Halo" - stwierdził wprost Frank O'Connor, dyrektor odpowiedzialny w Microsofcie za markę Halo. Na jego przekonanie nie wpływa to, iż od prawie czterech lat nie udało się domknąć tego tematu (w 2007 roku pojawiło się pierwsze zainteresowanie reżyserów i producentów) i że wciąż Microsoft nie podpisał umowy z żadną z wytwórni.

O'Connor przyznaje, że kiedy po raz pierwszy zainteresowano się nakręceniem filmu na podstawie gry Halo, temat upadł z winy prawników, którzy zamknęli się z kontraktami w swoich kancelariach, zaczęły pojawiać się przeszkody. Okazało się, że żadna z wytwórni filmowych nie była w stanie zarobić na tym przedsięwzięciu.

Reklama

Jednakże Microsoft jest nadal zainteresowany nakręceniem filmu i jest otwarty na propozycje. "Jeśli Danny Boyle zechce zrobić coś w swoim stylu, to świetnie. Niech Danny Boyle będzie Dannym Boylem. Nie zamierzamy niczego dyktować reżyserowi" - zapewnia O'Connor. Dodaje, że padł również pomysł stworzenia serialu telewizyjnego, który spodobał się wszystkim w Microsofcie.

"Doczekamy się filmu na podstawie Halo. Nie potrzebujemy filmu, ale go chcemy. Możliwe, że sami wyłożymy na niego pieniądze" - mówi O'Connor.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: hala
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy