PSP nie rywalizuje z DS-em
Jak wiadomo, SONY postanowiło obciąć w Europie cenę PlayStation Portable o całe 30 Euro. Co o tym myślą nasi ulubieni analitycy?
Od maja Europejczycy będą mogli kupić nowiutkie PlayStation Portable za 170 Euro bez jednego Eurocenta. Tego typu informacja oczywiście okazała się świetnym tematem do rozważań dla analityków. Serwis GamesIndustry.biz zamieścił na swoich łamach wypowiedzi, być może znanych już wam z wiadomości na Valhalli analityków: Michaela Pachera oraz Billy’ego Pidgeona.
Zdaniem Pachera, nie istnieje tak naprawdę pojęcie wojny pomiędzy DS-em oraz PSP, ponieważ obie konsole kierowane są do różnych odbiorców i rywalizacja pomiędzy urządzeniami została wykreowana przez media:
”Myślę, ze Sony nie ’pobije’ DS-a, nie sądzę również aby takie były ich aspiracje. Nintendo oferuje coś innego: ekran dotykowy oraz bogatą bibliotekę gier first party, a pozycja, w której znajduje się Sony, nie pozwala na konkurowanie w tych dziedzinach. Powiedziałbym raczej, że DS to usprawniony GBA, podczas gdy PSP to zminiaturyzowana PS2. Gry na te konsole są różne, podobnie oferowana przez nie rozrywka. Myślę, że tak naprawdę wojną PSP – DS interesują się tylko media”, powiedział Pacher.
Podobnego zdania jest Billy Pidgeon, który dodatkowo twierdzi, że popularność Nintendo DS może sprawić, że właściciele sklepów będą oczekiwać kolejnych obniżek ceny PlayStation Portable, a na półkach sklepowych po prostu zabraknie miejsca dla handhelda SONY:
”Cena DSa sprawi, ze właściciele sklepów będą nalegać, aby Sony obniżyło cenę PSP jeszcze bardziej, a wysoki popyt na DS oraz gry jej dedykowane sprawi, że miejsce na półkach sklepowych zajmowane przez PSP ulegnie zmniejszeniu”, twierdzi Pidgeon.