Wpadł haker odpowiedzialny za atak na PSN
Hiszpańska policja zatrzymała niedawno trójkę hakerów należących do grupy Anonymous. Jeden z nich brał udział w ataku na usługę Sony, czyli PSN.
Do aresztowania doszło w trzech miastach Barcelonie, Alicante i Almerii - wszystkie leżą w Hiszpanii. Policja twierdzi, że zatrzymali kluczowe osoby związane z grupą Anonymous. W ramach akcji zabezpieczony przez funkcjonariuszy został także serwer w mieście Gijon. Nie wiadomo jednak jeszcze, co się na nim znajduje.
Śledczy twierdzą, że zatrzymana trójka jest odpowiedzialna za między innym ataki na usługę Sony PlayStation Network, a także włamanie do systemu Hiszpańskiego Centrum Wyborczego, które miało miejsce miesiąc temu. Oprócz tego grupa Anonymous prawdopodobnie zaatakowała także rządowe strony internetowe Egiptu, Algierii oraz Libii. Policja zabezpieczyła dodatkowo materiał dowodowy, w którym znajduje się plan ataku na stronę hiszpańskiej policji. Cała trójka zostanie więc oskarżona o cyberprzestępstwa.
Anonymous znani są bowiem z ataków na przemysł rozrywkowy w odpowiedzi na prześladowania osób wymieniających się plikami poprzez różne sieci internetowe. Ich ofiarami do tej pory były także liczne firmy świadczące usługi finansowe, a także różne organizacje.
Ponad miesiąc temu grupa Anonymous zaprzeczyła temu, że ludzie należący do niej wykradli dane kart kredytowych klientów Sony, mających konta w usłudze PSN.
"Jeśli będzie prowadzone uczciwe i uzasadnione śledztwo, grupa Anonymous nie będzie pociągnięta do odpowiedzialności" - czytamy wypowiedź grupy w portalu Venture Beat.
"Chociaż jesteśmy rozproszoną i zdecentralizowaną grupą, nasz lider nie toleruje kradzieży kart kredytowych" - podkreślają Anonymous.
Jednocześnie nie oznacza to, że w ogóle nie odpowiadają za sam atak i włamanie do systemu. Wcześniej wypowiedzieli bowiem wojnę Sony. Wszystko zaczęło się od tego, że koncern pozwał Georga "Geohota" Hotza za nielegalne łamanie zabezpieczeń konsoli PS3, dzięki czemu użytkownicy konsoli mogą na niej uruchamiać pirackie oprogramowanie.
O co więc walczy grupa hakerów? "Jesteśmy zaniepokojeni erozją prywatności i jej dozwolonego użytku, rozpowszechnianiem korporacyjnego feudalizmu oraz nadużywaniem władzy uzasadnianej przez kierownictwo i liderów, którzy uważają się osobiście za finansowo odpornych na działania przeprowadzone w ich stronę" - wypowiada się grupa Anonymous.