Tony Blair o kontrowersjach związanych z grą Resistance

Do rozgorzałej ostatnio dyskusji na temat tego, czy wykorzystanie przez Sony manchesterskiej katedry w grze Resistance: Fall of Man było etycznie poprawne, przyłączył się Premier Wielkiej Brytanii, Tony Blair.

Wczoraj, w trakcie cotygodniowych Pytań do Premiera, Tony Lloyd, członek brytyjskiego parlamentu, powiedział: "Kiedy wielkie organizacje pokroju Sony uznają, że ich prawo autorskie zostało złamane, bardzo szybko reagują wytaczaniem procesów sądowych.

Czy premier zgodzi się ze mną, że kiedy Sony wykorzystało wizerunek manchesterskiej katedry w wychwalającej przemoc grze, było to nie tylko w złym guście, ale również bardzo, bardzo obraźliwe wobec Kościoła Anglii i ludzi, którzy uważają, że wielkim korporacjom nie przystoi podejmować takich działań?"

Reklama

Tony Blair odpowiedział: "Zgadzam się ze swoim szanownym przedmówcą. Uważam, że bardzo ważne jest, by każda korporacja zajmująca się promowaniem tego typu produktów odznaczała się odpowiedzialnością oraz umiejętnością postawienia się na miejscu innych.

Sądzę, że to naprawdę trudna sprawa - związek pomiędzy wydarzeniami z gier, a ich wpływem na młodych ludzi. Nie wątpię, że ta debata trwać będzie jeszcze długo, ale nie mam nic przeciwko temu. Ważne jest, żeby ludzie zrozumieli, że istnieje zarówno ogólnie rozumiana odpowiedzialność społeczna, jak i konieczność dbania o zyski".

Gry-Online
Dowiedz się więcej na temat: Sony | blair
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy