Piractwo na PS3: Nowe kulisy afery
Pojawiły się nowe doniesienia w związku ze sprawą złamania zabezpieczeń PlayStation 3.
Sony odnosi pierwsze sukcesy w procesie przeciw GeoHotowi i grupie fail0verflow, ale i zostaje "uderzone" nieoczekiwanym procesem sądowym. W tle tych wydarzeń: nowy, antypiracki firmware już został złamany...
Dużo ważniejsze jest jednak to, że zgodnie z wyrokiem sądu północnej Kalifornii, Geohot i członkowie grupy fail0verflow otrzymali zakaz korzystania i przekazywania informacji związanych z łamaniem zabezpieczeń konsoli PlayStation 3. Nie mogą również zachęcać innych do zajmowania się tym tematem, ani też pomagać innym w pracach nad zabezpieczeniami PS3.
Jednocześnie oba wymienione podmioty muszą oddać sprzęt komputerowy wykorzystany w opracowaniu obejścia. W uzasadnieniu wyroku sąd przyznaje, że wydał taką decyzję, ponieważ uznał, że dzielenie się informacjami na ten temat w trakcie trwania procesu może przyczynić się do dalszych strat Sony.
Tymczasem, zupełnie nieoczekiwanie, do norweskiego rzecznika praw konsumenta wpłynęło zażalenie na Sony, od przedstawiciela grupy klientów firmy, którzy uważają, że usunięcie z konsol tzw. OtherOS czyli opcji pozwalającej instalować na nich np. system Linux, jest działaniem niezgodnym z prawem, gdyż pogarsza jakość produktu już po jego zakupie.
Rzecznik praw konsumenta będzie próbował dojść w tej sprawie do ugody z koncernem, jeśli jednak do niej nie dojdzie - a będzie to zapewne bardzo trudne - sprawa może trafić do norweskiego sądu. Jego wyrok - jeśli sąd przychyli się do argumentacji, że "update" produktu nie może usuwać jego funkcjonalności - może na przykład nakazać firmie wypłacenie odszkodowań posiadaczom konsol.
Jednocześnie w sieci pojawiły się już informacje o tym, że najnowszy firmware konsoli, wypuszczony kilkadziesiąt godzin temu update oznaczony numerem 3.56, już został złamany (przez hakera, który przygotował program umożliwiający podmianę oficjalnego firmware'u na "customowy"). To nigdy się nie skończy...
