Piracki sprzęt został spiracony

Och, słodka ironio! PS Jailbreak USB, "słynny" gadżet pozwalający ponoć uruchamiać na PlayStation 3 "zapasowe" kopie gier, został zhackowany i spiracony.

Nie ma już żadnych świętości... No bo pomyślcie sami - siedzi taki przysłowiowy "pirat" w garażu, godzinami dłubie przy swoim elektronicznym cudeńku, które ma załamać zabezpieczenia antypirackie PlayStation 3, a jemu samu przynieść tysiące dolarów łatwego zysku, wreszcie pokazuje swoje działo światu, a tu nie dość, że świat narzeka, że sprzedaje je drogo; nie dość, że Sony stosuje wszystkie zabiegi prawne, by powstrzymać dystrybucję urządzenia; to jeszcze inny przysłowiowy "pirat" hackuje jego rozwiązanie i przenosi na płytkę USB Teensy ++ 2.0, która jest powszechnie dostępna i o dwie trzecie tańsza.

Reklama

Co to oznacza? Po pierwsze - jeśli Jailbreak rzeczywiście działa - możliwość łatwego przenoszenia tego rozwiązania sprawi, że Sony dużo trudniej będzie powstrzymać falę piractwa. Po drugie - twórca Jailbreaka najprawdopodobniej nie zobaczy ani dolara z tych bajońskich sum, jakie wymarzył sobie za swoją garażową robotę. Jakoś niespecjalnie nam jego żal.

CDA
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation Vita | sprzęt | playstation 3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy