Piąty Metal Gear Solid już niemal pewny

Serwis internetowy zwiastujący zapowiedź nowego dzieła Hideo Kojimy doczekał się kolejnej aktualizacji.

Zmianie uległa ponownie pogoda - ulewa przybrała na sile, a niebo rozrywają coraz częstsze i silniejsze wyładowania elektryczne. Najważniejsze jest jednak ujawnienie kolejnych wskazówek mających przybliżać nas do uzyskania odpowiedzi na zasadnicze pytanie: czy produkcja będzie kolejną odsłoną cyklu Metal Gear?

Wydaje się, że dzisiejszy update rozwiewa wszelkie wątpliwości, które przedstawialiśmy na naszych łamach przez kilka ostatnich dni, a pomaga mu w tym specjalna publikacja zamieszczona w najnowszym numerze magazynu Famitsu (szerzej o niej w ostatnim akapicie tej wiadomości). W miarę kolejnych potężnych wyładowań naszym oczom ukazują się następne litery - do już znanych "5", "E", "3" i "e" dołączyły "P" oraz "R". Wszystko wskazuje na to, że nie kryje się pod nimi nic tajemniczego. Obstawiamy, że chodzi tu tylko i wyłącznie o fakt, że produkcja doczeka się prezentacji w trakcie E3. Pozostaje już zatem tylko rozwikłanie łamigłówki z "5" w roli głównej.

Reklama

Najciekawsze jednak jest to, że jeśli poczekamy odpowiednio długo, to naszym oczom ukaże się podobizna Big Bossa, najlepszego żołnierza dwudziestego wieku, odgrywającego rolę głównego bohatera w Metal Gear Solid 3: Snake Eater na PlayStation 2. Nawiązanie do marki MGS jest zatem na tyle czytelne, że wszelkie plotki i spekulacje możemy już tak naprawdę zostawić na boku. Pojawiają się tu jednak inne pytania. Jedno z nich brzmi: czy piąta odsłona Metal Gear Solid będzie ponownie prequelem (tak samo jak wspomniana trójka), opowiadającym wydarzenia z przeszłości? Szansa na to jest naprawdę duża.

Szczególnie gdy rzucimy okiem na ujawnione w Internecie skany z najnowszego numeru japońskiego magazynu Famitsu, prezentujące wyjątkowy wywiad z Hideo Kojimą na temat jego tajemniczej produkcji. Legendarny projektant ujawnia w nim, że jego nowa gra to faktycznie kolejna odsłona serii Metal Gear Solid. Wśród zdjęć ilustrujących rozmowę widzimy m.in. dodaną powyżej grafikę, a także kilka innych - jedna z nich ukazuje Raidena (to prawdopodobnie z nim wiążą się te wszystkie wyładowania elektryczne zawarte na stronie). Fani marki MGS twierdzą, że oznacza to, iż w nowej grze Kojimy role głównych bohaterów przypadną właśnie Big Bossowi oraz Raidenowi. Wywiad bardzo trudno odczytać, ponieważ spora część tekstu została zakryta. Był to jeden z punktów umowy zawiązanej pomiędzy Kojimą a redakcją Famistu. Mamy jednak nadzieję, że już niedługo wszystkie tajemnice zostaną rozstrzygnięte. Skany prezentujące wywiad znajdziecie m.in. na łamach serwisu Kotaku.

Gry-Online
Dowiedz się więcej na temat: metal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy