Nie będzie kontynuacji polskiej strzelanki
Mike Capps, prezes Epic Games, podał smutną wiadomość - prace nad drugą odsłoną polskiego Bulletstorma zostały przerwane.
Bulletstorm zdobył bardzo dobre recenzje w prasie, ale nie sprzedał się najlepiej. Pomimo tego wydawca był zainteresowany jej kontynuacją. Ba, trwały już nawet prace nad nią, ale zostały przerwane.
Epic Games zmieniło plany, o czym poinformował sam prezes firmy, Mike Capps, w rozmowie z serwisem GameSpot. Polskie studio People Can Fly zostało przeniesione do prac nad innym, "bardziej odpowiednim" projektem.
"Myśleliśmy wiele nad sequelem i wykonaliśmy już pierwsze prace nad nim, ale znaleźliśmy projekt, który bardziej pasuje do People Can Fly" - powiedział Capps. "Nie ogłosiliśmy go jeszcze, ale zrobimy to naprawdę niedługo".
Capps przyznał, że Bulletstorm to marka, do której chciałby jeszcze wrócić, ale jednocześnie przypomniał o kiepskiej sprzedaży pecetowej wersji gry. Winą za taki stan rzeczy obarczył piratów i kiepską jakość portu z konsol.
"Przygotowaliśmy pecetową wersję Bulletstorma, która nie poradziła sobie zbyt dobrze, myślę, że głównie przez piractwo. Nie był to najlepszy pecetowy port w historii, to pewne, ale także piractwo było w tym przypadku naprawdę dużym problemem" - wyjaśnił Capps.
"Bardzo bym chciał wrócić do Bulletstorma. Myślę, że jest wiele do zrobienia z tą marką. Zakończenie gry pozostawiało miejsce na dalszy ciąg. Chciałbym zobaczyć kolejną odsłonę, ale obecnie nie mamy na jej temat nic do powiedzenia" - wyjawił Capps.