Kontynuacja serii Killzone bardzo prawdopodobna

Killzone wszedł z mocnym hukiem i, mówiąc oględnie, pozamiatał. Choć seria jest przeznaczona tylko dla konsoli Sony, jej poziom uczynił z marki kurę znoszącą złote jaja.

Kontynuacja cyklu nie została jeszcze oficjalnie zapowiedziana, twórcy dają jednak już teraz do zrozumienia, że nie powiedzieli ostatniego słowa.

Serwis Eurogamer miał przyjemność porozmawiać ze Stevenem ter Heide i Hermenem Hulstem ze studia Guerrilla Games. Pierwszy z nich ujął sprawę w ten sposób: "Jest jeszcze spore pole do popisu w uniwersum Killzone, które moglibyśmy zapełnić nowymi pomysłami na fabułę. Chcemy pozostać otwarci w zakończeniu Killzone 3, ponieważ nie zanosi się na odejście Killzone w najbliższej przyszłości."

Reklama

Hulst zaś twierdzi: "Mieliśmy swoje Pearl Harbor, stworzyliśmy własny D-Day, lecz pozostaje wiele innych charakterów wojny, różnych rodzajów konfliktów, które pozwalają opowiedzieć inne historie, oprarte na innych przesłankach, z bohaterami kierowanymi innymi motywacjami."

Jak widać, kreatywność twórców Killzone 3, mimo wydania trzech świetnych FPS-ów, pozostaje niewyczerpana. Ostatnią częścią ekipa Guerrilla Games bez wątpienia zasłużyła na kredyt zaufania. Czekamy na dalsze informacje o Killzone 4!

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy