Epic Mickey 2: Siła dwóch
Kaczor Donald, Goofy, Miś Jogi, Królik Bugs, Daffy... Tych wszystkich bohaterów kreskówek kochamy i wspominamy, ale król może być tylko jeden. Bez wątpienia jest nim Myszka Miki!
Kiedyś Miki był na topie. Królował w komiksach, w telewizji i na ekranach kin. Ostatnio nie wiedzie mu się najlepiej. Ci, którzy chcieli się z nim spotkać, mogli to zrobić (ba, mogli się nawet w niego wcielić!) w grze Epic Mickey. Ale pod warunkiem, że posiadali konsolę Wii. W końcu jednak Miki zawitał także na innych platformach - póki co na Xboksie 360 i PlayStation 3, a na początku przyszłego roku także na PC. Jak dzielna myszka radzi sobie w nowym wydaniu?
Epic Mickey 2: Siła dwóch to gra platformowo-zręcznościowa, przygotowana z myślą zarówno o młodszych, jak i starszych graczach. Z tego względu nie zobaczycie w niej nawet kropli krwi ani chwil mrożących krew w żyłach. Choć świat przedstawiony przez twórców - Pustkowie, będące więzieniem zapomnianych bohaterów Disneya - nie jest przyjazny. Opanowały je potwory działające pod dyktando Szalonego Doktorka, starające się zamienić pustkowie w najbardziej szarobure miejsce we wszechświecie. Na szczęście jest Miki wraz ze swoim zaczarowanym pędzlem, który na to nie pozwoli!
Jak pewnie domyślacie się po tytule gry, Disney przyłączył do Mikiego drugą postać. Jest nią Królik Oswald, który w poprzedniej części stał po drugiej strony barykady. Tym razem pomaga nam w odtwarzaniu Pustkowia. Ma jednak zupełnie inny sprzęt niż Miki. Nie nosi przy sobie drugiego pędzla, tylko pilota, dzięki któremu może uruchamiać różne urządzenia i przeprogramowywać komputery. Jego funkcjonalność jest niezbędna do pokonywania kolejnych etapów. Poza tym królik potrafi za pomocą swoich długich uszu unosić się w powietrze i wykonywać wyższe/dłuższe skoki.
Oswaldem kieruje sztuczna inteligencja, chyba że zaprosimy do zabawy drugiego żywego gracza - wtedy jeden z nas wcieli się w Mikiego, a drugi w Oswalda. I takie rozwiązanie wam zalecam, bo wesoły Kłapouch, będąc pod wpływem sztucznej inteligencji, potrafi zablokować się przy najprostszych czynnościach. Nie robi tego na szczęście na każdym kroku, ale w paru sytuacjach marzyłem, by Oswald już sobie poszedł (nie pomógł fakt, że uwielbiam króliki i sam mam jednego).
W Epic Mickey 2: Siła dwóch poza głównym zadaniem do wykonania - powstrzymaniem Szalonego Doktorka i odtworzeniem Pustkowia - zawarto mnóstwo innych, pobocznych, zlecanych przez napotykanych co i rusz NPC-ów. Czasem trzeba coś dla nich znaleźć, innym razem coś dla nich odbudować. Żeby tego było mało, do tego należy dołożyć jeszcze kolekcjonowanie "znajdziek", odkrywanie tajemnych przejść oraz zdobywanie nowych strojów. Jeśli zechcemy zająć się tym wszystkim na poważnie, zabawy wystarczy nam na kilkadziesiąt godzin. Epic Mickey 2: Siła dwóch nie jest to może rozbudowanym action RPG, ale z drugiej strony trudno nazwać ją prostolinijną zręcznościówką.
Sama rozgrywka wygląda podobnie jak w pierwowzorze. Biegamy, skaczemy i robimy użytek z pędzla, który przydaje nam się nie tylko do odtwarzania elementów scenerii czy przedmiotów (przeźroczysty obiekt, potraktowany pędzlem, zamienia się w namacalną rzecz), ale także w walkach z przeciwnikami. Poza pędzlem mamy do dyspozycji rozpuszczalnik, dzięki któremu możemy wykonać czynność odwrotną od malowania pędzlem - sprawić, by określone obiekty utraciły swoją fizyczność.
Epic Mickey 2: Siła dwóch działa w oparciu o ten sam silnik, na którym "hulała" poprzednia część, i wygląda niestety niewiele lepiej od niej. Co prawda oprawa jest bajkowa, kolorowa, przyjemna dla oka, ale z technicznego punktu widzenia już trochę przestarzała. Na o wiele wyższym poziomie plasuje się udźwiękowienie - żywe, pozytywne, iście disneyowskie... i co najważniejsze, polskie! Gra została wydana w naszym kraju w zlokalizowanej wersji. I jest to z pewnością jedna z lepiej przygotowanych lokalizacji, z jakimi mieliśmy ostatnio do czynienia. Bohaterowie mówią i śpiewają niczym w kreskówkach!
Jeśli szukasz świątecznego prezentu dla swojego dziecka, koniecznie rozważ zakup Epic Mickey 2: Siła dwóch. Gwarantuję ci, że będzie zadowolone, a i ty sam przyłączysz się do niego, by wcielić się w Oswalda i udać się razem z Mikim na ratunek Pustkowiu. Gra jest ciekawa, wesoła i wystarczy na długo.
+ ciekawa fabuła
+ kolorowy, bajkowy świat
+ świetna lokalizacja
+ wystarczy nawet na kilkadziesiąt godzin
- sztuczna inteligencja Oswalda potrafi dać w kość
- przestarzała technologia