Ekskluzywne gry to przeszłość
Tajemniczy przedstawiciel firmy stwierdził, że gry na wyłączność powinny być coraz rzadszym zjawiskiem.
Wypowiedział się na ten temat jeden z pracowników Sony (niewymieniony z imienia i nazwiska). Jego zdaniem, gry na wyłączność są o tyle ważne, że prowokują do zadawania sobie pytania: "którą konsolę powinienem kupić?", ale w ostatecznym rozrachunku do niczego to nie prowadzi i wkrótce "ekskluziwy" powinny zniknąć z rynku.
Oczywiście sugerowanie, że kolejny Heavy Rain pojawi się w wersji na Xboksa, a drugi sezon Alana Wake'a w wydaniu na PlayStation, to tylko nie mające solidnych podstaw gdybanie, ale z czasem rzeczywiście powinno być coraz mniej gier na wyłączność. To bardziej opłacalne nie tylko dla graczy, ale i dla producentów i dystrybutorów.
"Gry takie jak Call of Duty sprzedają się, ponieważ są popularne. Wszyscy w nie grają, niezależnie od tego, jaką mają platformę. Produkcje autorstwa zewnętrznych deweloperów zawsze będą się osiągały lepsze wyniki niż exclusive'y.
To proste - każdy na tym korzysta" - twierdzi tajemniczy przedstawiciel Sony, cytowany przez serwis PSNFriends.