E3 2011: Konferencja Sony Computer Entertainment
Konferencja Sony startowała w cieniu afery z PlayStation Network, nic więc dziwnego, że przybyłych na nią dziennikarzy ugoszczono z przepychem, na jaki japoński koncern od dawna skąpił grosza.
Przedstawicieli mediów, ugłaskanych drinkami i przekąskami, szef amerykańskiego oddziału firmy, Jack Tretton, miał przekonać, że to najlepszy rok PlayStation. Udało się?
Najważniejsze wydarzenia, tradycyjnie, w punktach:
- Konferencja Sony, jak wszystkie tutaj spóźniona o kilkanaście minut, rozpoczęła się od krótkiego filmu, w którym można było zobaczyć sporą część gier, które wkrótce trafią na urządzenia firmy. Pokazano w nim urywki m.in. Cars 2, Captain America, Uncharted 3: Oszustwo Drake'a, Green Lantern, Resistance 3, zremasterowanych wersji God of War z PSP, Dead Rising: Off the Record, Dragon's Dogma, Ace Combat: Assault Horizon, Patapon 3, Skyrim, Call of Juarez: The Cartel, Rayman Origins, Earth Defense Force, Bioshock Infinite, InFamous 2. Częścią trailera było również podkreślenie czterech filarów, na których firma zamierza budować swoją pozycję - PlayStation 3, NGP, PlayStation Move oraz "obraz 3D".
- Po trailerze na scenie pojawił się Jack Tretton, który pozdrowił sześć tysięcy ludzi zebranych w Los Angeles Memorial Sports Arena oraz widzów oglądających konferencję w telewizji i w sieci. Zaczął oczywiście od włamania na PlayStation Network. Podziękował partnerom wydawniczym i komercyjnym za wsparcie w trudnym okresie, graczy zaś przeprosił, zarówno od siebie osobiście, jak i od firmy, którą reprezentuje, twierdząc, że "to klienci są krwiobiegiem Sony, a bez nich nie ma PlayStation".
- Przechodząc do konkretów Tretton podkreślił, że PlayStation 3 to nie tylko konsola do gier, ale i centrum rozrywki. Na potwierdzenie swoich słów ujawnił nowego partnera, który wkrótce zacznie oferować swój content (w USA) za pośrednictwem PSN-a. Chodziło o usługę CinemaNow, sieciową wypożyczalnię filmów i programów TV.
- Tak naprawdę konferencja Sony zaczęła się na dobre dopiero od pokazu gry Uncharted 3. Demo zaczynało się na skąpanym w deszczu pokładzie statku. Uwagę zwracała animacja postaci, dzięki której widać było jak bohater walczy z przechyłami jednostki. Doskonale prezentowała się gra świateł - korytarze statku były tylko częściowo oświetlone, cześć spowita była w klimatycznym półmroku. Mieliśmy okazję zobaczyć zarówno sekwencje "akrobatyczne", dyskretne usuwanie strażników, a także ostrą wymianę ognia w jednej z ładowni. Ciekawie prezentowały się sekwencje wspinaczkowe, rozgrywane w pomieszczeniach ustawionych "do góry nogami" (statek tonie, więc pojęcia góry i dołu są tym poziomie względne). W porównaniu z fragmentem z walącym się budynkiem, pokazywanym dwa lata temu przy okazji drugiej części gry, ten urywek z trójki nie robił jednak już takiego wrażenia. Pokazany na końcu trailer w 3D był na szczęście bardziej efektowny - szczególnie scena z wdrapywaniem się na bagaże zwisające z lecącego samolotu.
Fragment rozgrywki z gry Uncharted 3: Drake's Deception:
- Punkt kolejny - Insomniac Games i Resistance 3. Grę pokazywał Marcus Smith, przedstawiciel studia. Przedstawiono poziom w St. Louis, w którym bohater próbował nawiązać współpracę z lokalnym ruchem oporu. Wszystko w 3D. Gra wygląda doskonale, ma typową dla PlayStation 3 "gęstość" grafiki, zachwyca ciekawymi przeciwnikami i jeszcze bardziej pomysłowymi broniami (m.in. przenośną tarczą energetyczną). Przy okazji prezentacji zaprezentowano Resistance 3 Doomsday Edition - wersję gry sprzedawaną razem ze Strzelcem, oraz PlayStation Move w pełnej wersji. Wszystko w dobrej cenie 149$.
Fragment rozgrywki z gry Resistance 3:
- Zaraz potem, szybko, potwierdzono to, co już wiedzieliśmy. The Ico & Chadow of the Colossus Collection oraz God of War Origins Collection (dwie gry z serii znane z PSP, przeniesione na PS3) wydane zostaną we wrześniu w zremasterowanych wersjach, które będą obsługiwały także 3D.
- Sony mocno eksploatuje technologię 3D, ale to, co ujawniono zaraz potem można uznać za niespodziankę: trójwymiarowy 24-calowy monitor obrandowany marką PlayStation, wyposażony w unikatową technologię, dzięki której dwóch graczy, siedzących na dwóch skrajach kanapy, będzie widziało dwa zupełnie różne obrazy. Tej premierze towarzyszyć mają trójwymiarowe okulary, również z logo PlayStation. Cały zestaw, razem z kablem HDMI oraz grą Resistance 3 ma kosztować - w USA - 499 dolarów. To dobra cena. Niestety nie podano cen pojedynczych elementów tego zestawu - czyli samego monitora lub okularów.
- Kolejny filar działań Sony to PlayStation Move. Sprzedano 8,8 miliona egzemplarzy tego kontrolera, czas na więcej. Nowych klientów ma pozyskać m.in. pokazana w następnej kolejności konsola NBA 2K12, który w tegorocznej edycji będzie również korzystała z "różdżki". Opcja ta nazywa się "NBA on the Move" i zamienia grę w... koszykarskiego RTS-a. Zawodnikami sterujemy bowiem za pośrednictwem widocznego na ekranie celownika, jakim wskazujemy koszykarzy, którzy mają wykonać jakąś aktywność - np. zablokować przeciwnika, wystawić się do podania, rzucić do kosza (gra automatycznie dobiera najbardziej sensowny w danym momencie ruch). By pokazać, że poradzi sobie z tym każdy, na scenę zaproszono Kobe Bryanta, który... jednak nie dał rady wygrać z prowadzonym przez jednego z developerów zespołem Miami Heat.
- Bardziej tradycyjny pomysł na wykorzystanie Move'a to gra Medieval Moves: Deadmund's Quest stworzona przez ekipę odpowiedzialną za grę Sports Champions. To uproszczona, kreskówkowa gra action-RPG, nieco w stylu Zeldy - nieźle wygląda w 3D. Całość rozgrywana jest jednak w konwencji "gry na szynach", ciekawostka polega na tym, że w zależności od zachowań gracza, otwierają się różne ścieżki przechodzenia przez poziomy. Pokazano walkę z przeciwnikami, rozwiązywanie prostych zagadek logicznych, a także balansowanie na belce zawieszonej nad rozpadliną. Wszystko sterowane za pośrednictwem Move'a.
Fragment rozgrywki z gry Medieval Moves: Deadmund's Quest:
- Możliwości Move'a mają wykorzystać również gry, które na razie tego nie robią. LittleBigPlanet 2 we wrześniu, a inFamous 2 "jesienią" otrzymają moduły pozwalające bawić się zawartymi w obu grach edytorami poziomów właśnie za pomocą kontrolera ruchowego Sony.
- Kolejny punkt to krótkie trailery, prezentujące inne nadchodzące gry, które będą korzystać z Move'a. Zobaczyliśmy więc trailer Starhawka, zapowiedź (niespodzianka!) gry Sly Raccoon: Thieves in Time (z datą premiery wyznaczoną na 2012 rok) oraz Dust 514, FPS-a tworzonego przez studio CCP (odpowiedzialne za PC-towe MMO, Eve Online), który, jak ogłoszono, trafi wyłącznie na PlayStation 3. Przy okazji ujawniono też kilka nowych informacji na temat tego shootera - ukaże się latem 2012 roku, pod koniec tego roku doczekamy się bety, gra będzie korzystać z Move'a i otrzyma również wersję na konsolę NGP.
Zwiastun gry Sly Raccoon: Thieves in Time:
Zwiastun kolekcji God of War: Origins Collection:
- Następnym elementem prezentacji była krótka przemowa Kena Levine'a, szefa Irrational Studios i twórcy gry BioShock: Infinite, poprzedzona krótkim trailerem tej produkcji. Ken opowiedział o wywiadzie, w którym wyraził się nieprzychylnie na temat kontrolerów ruchu, a po którym dostał telefon z Sony. Nie z pretensjami, a z propozycją zrobienia czegoś razem. Początkowo niechętny Ken zgodził się jednak przyjrzeć Move'owi i jak mówi, zachwyciły go możliwości tego urządzenia. Nie pokazano żadnego gameplayu, ale Levine oświadczył, że BioShock: Infinite będzie korzystał z Move'a, a co więcej kolejna gra z serii, poboczny projekt, o którym ekipa Irrational myślała od dawna, zostanie zrealizowany na nowej konsoli przenośnej Sony.
- Tu na scenie ponownie pojawił się Tretton, który postanowił podkreślić wyjątkowość współpracy pomiędzy Sony a Irrational Games/2K Games ujawniając, że do wszystkich PS3-kowych wersji BioShock: Infinite dodawany będzie pierwszy BioShock. Przy okazji ujawniono kilka innych takich "kooperacji" - Saints Row 3 na PS3 otrzyma dodatkowy tryb z walką z kolejnymi falami przeciwników, Battlefield 3 dostanie darmowy dodatek w postaci znanej już gry Battlefield 1943, tylko na PlayStation 3 ukaże się gra towarzysząca przyszłorocznej premierze nowego filmu Star Trek - co-opowa gra akcji przypominająca nieco sekwencje strzelane z Mass Effecta. Na współpracę z PlayStation poszło również EA - w SSX posiadacze "peestrójek" dostaną wyścigi rozgrywane na Górze Fuji, w Need for Speed: The Run siedem dodatkowych samochodów (w tym Bugatti Veyrona).
- Ostatnim punktem prezentacji była nowa przenośna konsola Sony - Next Generation Portable - która doczekała się oficjalnej nazwy: PlayStation Vita. Podkreślono, że ma to być multimedialne urządzenie, które "połączy" się z naszym życiem, potwierdzono to, co już wiedzieliśmy - OLED-owy ekran, dwie analogowe gałki, ekran dotykowy i dotykowy touchpad, dwie kamery, żyroskop i akcelerometr, oraz dostępność dwóch modeli, z wi-fi oraz z wi-fi i 3G.Pokazano kilka gier - Uncharted:Golden Abbys (świetna grafika, kilka nowych pomysłów na sterowanie), ModNation Racers (z edytorem tras, pozwalającym palcem rysować tory), Street Fighter x Tekken (który w wersji na NGP dostanie nową postać, Cole'a MacGartha z inFamous 2), oraz Ruin (ciekawego klona Diablo z "niszczalnym" otoczeniem i możliwością gry zarówno na PS3 jak i Vicie). Wszystko to jednak miało mniejsze znaczenie, niż ogłoszona przez Kaza Hirai cena urządzenia: 249 euro dla wersji z wi-fi i 299 euro dla wersji z wi-fi i 3G. To bardzo dobra oferta. PS Vita trafi do sprzedaży już na gwiazdkę tego roku.
Zwiastun premierowych gier na konsolę PlayStation Vita:
Przeczytaj także o tym, co zaprezentował Microsoft na tegorocznych targach E3