DanceStar Impreza

Popularne programy taneczne zeszły z telewizyjnych anten, ale taniec trwa dalej. Gdzie? Na PlayStation 3! Wszyscy posiadacze PlayStation 3, którym w duszy gra, na pewno znają serię SingStar, pozwalającą już od lat na wyśpiewywanie przed telewizorem prawdziwych szlagierów.

Po premierze kontrolera ruchu PlayStation Move do tej śpiewanej serii dołączył cykl taneczny, zatytułowany DanceStar.

W ubiegłym roku do sklepów trafił DanceStar Party, a w tym, całkiem niedawno, DanceStar Impreza (w oryginale - DanceStar Party Hits), sygnowany wizerunkami Mroza i Mariny (znacie?). Podobnie jak poprzedniczka, druga gra z serii oferuje rozhulanie każdej domówki. Wystarczy telewizor (najlepiej duży), PlayStation 3, kontroler Move oraz opcjonalnie mikrofon. I zabawa gwarantowana. Przynajmniej tak brzmią obietnice. A jak jest w rzeczywistości?

W praktyce DanceStar Impreza oferuje dokładnie to samo, co poprzednik, tylko z nowymi piosenkami, więc jeśli bawiliście się przy "jedynce", powinniście wiedzieć, co was czeka. Autorzy zaoferowali podobny tryby zabawy. Możemy tańczyć sami, z partnerem (specjalna opcja dla par), a nawet z 19 innymi osobami (sic).

Reklama

Oczywiście najlepiej, gdyby każda miała swojego własnego Move'a, ale podejrzewamy, że znalezienie takiej grupki będzie graniczyło z cudem (i wolnego pomieszczenia, które pomieści tylu tancerzy), a zakup 20 kontrolerów to zakup niezbyt perspektywiczny. Cóż, nic nie stoi na przeszkodzie, by tylko jedna osoba dzierżyła Move'a, a reszta tylko poruszała się do rytmu. Nie można nie wspomnieć także o możliwości dołączenia do ekipy tancerzy wokalisty, który będzie na uboczu śpiewał do mikrofonu. Autorzy dołączyli bowiem do gry opcję karaoke.

Jeśli nie czujesz się zbyt pewnie w tańcu, proponuję zacząć od szkoły tańca, w której również może wziąć udział kilka osób. A gdy już poczujemy, że coś nam w duszy gra i tańczy, możemy zabrać się za tworzenie własnych układów choreograficznych. A później podzielić się nimi na Facebooku. W grze jest też tryb fitness, w którym dodatkowo zliczane są spalane przez nas kalorie.

Jak widzicie, SCE London Studio - twórcy DanceStar - nie wymyślili niczego nowego, ale też nie było takiej potrzeby. Po prostu ta seria od początku oferuje wszystko, czego trzeba, by stworzyć w domu/mieszkaniu szkołę tańca. Najważniejsze, co dodano w DanceStar Imprezie, to całe 40 piosenek i po cztery układy do każdej z nich (dla początkujących, dla średniozaawansowanych, dla zawodowych tancerzy oraz dla par).

Ścieżka dźwiękowa została mocno zróżnicowana. Wśród zawartych w grze kawałków znajdujemy nowsze przeboje ("Rude Boy" Rihanny czy "Born This Way" Lady Gagi), nieco starsze ("Hey Boy Hey Girl" od The Chemical Brothers) czy prawdziwe szlagiery sprzed lat ("I'm Still Standing" Eltona Johna).

DanceStar Imprezę w praktyce można potraktować jako obszerne DLC, wydane na płycie. To znana, lekko zmodyfikowana gra z 40 nowymi piosenkami za 100 zł. Jeśli masz pierwszego DanceStara, zainwestuj lepiej w dodatkowe piosenki - sporo oszczędzisz. Jeśli nie masz, a lubisz tańczyć, wybierz drugiego. Nie pożałujesz.

Plusy:

+ 40 nowych piosenek

+ tańce nie tylko solo i dla grup, ale również dla par

+ opcja fitness

+ pomyślano także o wokalistach

Minusy:

- niewiele nowego w porównaniu z "jedynką"

- prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero od dwóch osób wzwyż

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama