Chronicles of Riddick: Assault on Dark Athena

Cofnijmy się na moment do roku 2004, kiedy to na konsoli Xbox ukazała się gra The Chronicles of Riddick: Escape from Butcher Bay. Dzięki wprowadzeniu unikalnych rozwiązań, tytuł z miejsca okrzyknięty został hitem, a autorzy udowodnili, że można zrobić dobrą grę na filmowej licencji. Na nieszczęście dla wielu graczy był to produkt ekskluzywny na konsolę Microsoftu i nigdy nie pojawił się na sprzęcie Sony.

Aż do dziś dnia, kiedy to Starbreeze Studios postanowiło wydać remake tego klasycznego tytułu na wszystkie konsole nowej generacji.

Assault on Dark Athena, bo taki tytuł nosi cały zestaw, jest czymś więcej, niż tylko prostą konwersją. Oprócz koniecznych do wprowadzenia zmian kosmetycznych, polegających na dopracowaniu do aktualnych standardów, gra oferuję także rozbudowany tryb wieloosobowy (element, którego najbardziej brakowało w oryginale), oraz zupełnie nową kampanię. Odświeżony Escape from Butcher Bay zdecydowanie stanowi bonusowy dodatek dla tych, których z jakiś przyczyn ominęła przyjemność obcowania z tym tytułem. Dobrze jednak, że producent postanowił go umieścić na płycie, bowiem bez tego, cały pakiet nie byłby tak atrakcyjny. Nowa kampania tak naprawdę nie dorasta do swojego poprzednika i poza jednym rewelacyjnym trybem dla wielu graczy o nazwie "Pitch Black", internetowe potyczki wypadają raczej sztampowo. Jeżeli jednak zaliczasz się do grona posiadaczy konsoli Sony, którzy nie mieli okazji spróbować "tej magii", to produkt ten niezaprzeczalnie stanowi ogromną okazję do nadrobienia braków.

Reklama

Znajdujący się na płycie The Escape from Butcher Bay poza dopracowaną stroną wizualną, w dużej mierze pozostał nietknięty. Dla niezorientowanych w temacie, oryginalna kampania stanowi prequel do wydarzeń przedstawionych w filmie Kroniki Riddicka, który przedstawia losy bohatera (lub przestępcy, jak kto woli) osadzonego w Butcher Bay, więzieniu o zaostrzonym rygorze. To, czy uda mu się z niego wydostać zależy tylko i wyłącznie od tego, czy będziemy potrafili zrobić dobry użytek ze specjalnych umiejętności głównej postaci. W stosunku do nowej kampanii, Escape from Butcher Bay w większym stopniu stawia na strategie, niż bezmyślne wyrzynanie w pień wrogów i przemieszczanie się z punktu A do punktu B. Aby móc myśleć o bezpiecznej ucieczce należy unikać starć z wrogiem, a jeżeli już do takich dojdzie, wykorzystywać broń nie robiącą zbyt wiele hałasu. W trakcie podróży natkniemy się rozmaitych bohaterów niezależnych (głównie więźniów), którzy pomogą nam uzyskać dostęp do niektórych lokacji i nowych przedmiotów. Nie da się ukryć, że dzięki świetnie zrealizowanym elementom skradankowym, sporej swobodzie oraz wciągającej fabule, pierwsza część udowadnia swoją przewagę nad nową kampanią.

Jako, że paranoją byłoby, gdyby sam remake tej klasycznej gry akcji kosztował prawie 200 pln (bez względu na jakość), w pakiecie znajdziemy także drugą kampanię nazwaną, Assault on Dark Athena. Nowa kampania jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń z Escape from Butcher Bay, a jej głównym założeniem także jest ucieczka, jednak tym razem ze statku, na którym prowadzone są podejrzane eksperymenty na ludziach.

Miłośników serii na pewno ucieszy fakt, iż Assault on Dark Athena, jako dodatek do oryginału, odkrywa więcej ciekawych elementów scenariusza, oraz nowy sposób rozgrywki. Niestety nie obyło się bez zauważalnych braków, w szczególności w porównaniu do klasyka. Już po kilku chwilach nie da się odeprzeć odczucia, że kampania jest liniowa i nieco ograniczona w stosunku do pierwszej części. Podczas interakcji z innymi postaciami na statku łatwo odnieść wrażenie, jakoby element ten został odsunięty na dalszy plan. Ponadto, poszczególne elementy fabuły nie zostały odpowiednio rozwinięte, a niektóre dialogi są na tyle kiepskie, że momentami lepiej wyłączyć głośniki. Oprócz dwóch kampanii dla jednego gracza, na płycie po raz pierwszy znalazła się opcja gry wieloosobowej. Sieciowa rozgrywa oferuje kilka rozmaitych trybów, z których najciekawszym wydaje się być Pitch Black. W trybie tym, jeden z graczy wciela się w Riddicka, a inni przejmują rolę strażników, których zadaniem jest zlikwidowanie groźnego więźnia. Podczas gdy osoba kierująca Riddickiem swobodnie może korzystać z umiejętności widzenia w ciemnościach, reszta polegać musi na latarkach. Niewątpliwym minusem kierowania Riddickiem jest fakt, iż do walki z przeciwnikiem nie może on używać żadnej broni oprócz specjalnie dostosowanej do walki wręcz. Zasady są proste, gracz, któremu uda się zabić Riddicka, w następnej turze przejmuję jego rolę.

Kolejną nowością okazuje się tryb Butcher Bay Riot, w którym 12 graczy dzieli się na trzy drużyny - Więźniów, Strażników i Najemników. Zadaniem każdej grupy jest pozyskanie baterii i odtransportowanie jej do bazy przeciwnika. Pomimo tego, że Pitch Black i Butcher Bay Rior sprawiają mnóstwo frajdy, cała reszta raczej nie grzeszy specjalną oryginalnością. Obok wspomnianych już trybów, znajdziemy także Team Deathmatch oraz Capture the Flag, które nie odbiegają od standardowego kanonu.

Wizualnie, Assault on Dark Athena prezentuje się bardzo przyzwoicie, ale bez specjalnych fajerwerków. Oryginał z 2004 roku w pełni wykorzystał zalety pierwszego Xbox'a, prezentując zadziwiającą szatę graficzną, jak na tamte czasy. Niestety, chociaż gra nie należy do brzydkich i całkiem nieźle przystosowana została do wysokiej rozdzielczości, to przez te 5 lat od wydania pierwszej części, straciła nieco uroku i w żadnym wypadku nie może konkurować z takimi tytułami, jak Gears of War, czy Killzone 2. Dodatkowo w wersji na konsolę PS3 znaleźć można kilka błędów, z których główny mankament stanowią zacinające się i znikające postacie.

Efekty dźwiękowe w przeważającej części zostały wzorowo wykonane. Śmiertelnie poważny ton głosu Vin Diesela brzmi lepiej, niż kiedykolwiek, efektownie podkreślając jego groźny charakter. Ogólnie rzecz ujmując, solidne efekty dźwiękowe i sama muzyka zawarta w grze doskonale wpływają na nastrój podczas rozgrywki.

Podsumowując, Assault on Dark Athena, to niezły pakiet wart swojej ceny. Umieszczenie na płycie dwóch kampanii dla jednego gracza, jak również dosyć rozbudowanego trybu wieloosobowego powinno zachęcić do kupna nie tylko miłośników serii. Chociaż gra nie jest doskonała i nie ustrzegła się kilku błędów, w tym graficznych, to na szczęście nie wpływają one bardzo negatywnie na rozgrywkę. Jeśli zaliczacie się do grona osób, którym zdarzyło się pominąć Escape from Butcher Bay, nie powinniście popełniać tego błędu po raz drugi, zwłaszcza, że teraz dostępna jest ona w odświeżonej wersji, z dodatkiem całkiem nowej kampanii i trybu multiplayer.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sony | Xbox | kampania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama